Zostaw majtki daleko od łóżka. Na efekty nie będziesz długo czekać
Przygotowujesz się do snu? Zostaw bieliznę oraz piżamę daleko od łóżka i połóż się spać zupełnie nago. Naukowcy udowadniają, że ma to zbawienny wpływ na zdrowie, wygląd i relacje z partnerem, czyli wpływa na ogólne polepszenie się jakości życia. Poznaj szczegóły.
25.08.2022 | aktual.: 29.08.2022 19:04
Zgodnie z badaniami większość osób nadal śpi w piżamie lub w bieliźnie. A to ogromny błąd! Na szczęście zdrowy trend spania nago zyskuje coraz więcej zwolenników. Zgodnie z danymi zebranymi w 2020 roku przez National Sleep Foundation to Brytyjczycy najchętniej śpią w "stroju Adama i Ewy". Tak zadeklarowało 30 proc. obywateli tego kraju. Na drugim miejscu z 14 proc. znaleźli się Kanadyjczycy, natomiast podium zamknęli Meksykanie w wynikiem 12 proc.
Spanie nago jest zbawienne dla zdrowia i samopoczucia
Dlaczego eksperci polecają spanie nago? To przyzwyczajenie ma bowiem zbawienny wpływ na nasz organizm. Przede wszystkim, będąc nago, gwarantujemy sobie lepszą jakość snu. Nic nie krępuje naszych ruchów, nie uwiera, co sprawia, że znacznie rzadziej przebudzamy się w nocy. Ma na to również wpływ obniżona temperatura ciała. Głęboki sen pozwala uregulować gospodarkę hormonalną. To daje nam więcej energii i radości w ciągu dnia, co z kolei sprawia, że rzadziej sięgamy po słodycze. Nie dość, że lepiej funkcjonujemy, bo jesteśmy wypoczęci, to jeszcze dbamy o swoją figurę!
Spanie nago ma również wpływ na życie intymne
Jaki jeszcze wpływ ma na nasze zdrowie spanie nago? Przede wszystkim dajemy w ten sposób "odetchnąć" naszym miejscom intymnym, które w ciągu dnia są skrępowane przez bieliznę. Dzięki temu można zapobiegać przeróżnym infekcjom, które, jak wiemy, są szczególnie dokuczliwe. Ponadto spanie nago ma zbawienny wpływ na naszą skórę, która bez kontaktu z materiałem może oddychać, szybciej się regenerować i wolniej starzeć.
Na koniec należy także powiedzieć, że spanie nago może mieć bardzo pozytywny wpływ na relacje w związku. Podczas gdy nagie ciała stykają się ze sobą, wytwarza się oksytocyna, czyli hormon miłości. To pozwala na znaczne pogłębienie zarówno fizycznej, jak i emocjonalnej więzi z partnerem.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
