Zrobił jej zdjęcia na ulicy. Olejnik jest nie do poznania

To królowa polskiej ekstrawagancji i kobieta, która w modzie sięga po najbardziej nieoczywiste trendy. Monika Olejnik nudę i bezpieczną klasykę omija szerokim łukiem. Nawet w drodze po kwiaty wygląda tak, jakby szła po wybiegu.

"Kobieta petarda" - komentują fani pod najświeższymi zdjęciami Moniki Olejnik, które wykonał najprawdopodobniej odbijający się w jej okularach przeciwsłonecznych mężczyzna. Jej stylizacja naładowana całą masą trendów, wyróżniała się na ulicy. Dziennikarka często ulega potrzebie modowej ekspresji, tworząc ekscentryczne i nieszablonowe kombinacje, które nie wszystkim przypadają jednak do gustu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Beżowy trencz w garderobie Moniki Olejnik idzie w odstawkę. Miejsce klasycznego płaszcza zajmuje model, który podpisuje się pod hasłem "plastic fantastic". Przeciwdeszczowy płaszcz z połyskiem nawiązuje do lat 60. za sprawą technicznego materiału. Zyskuje jednak nieco więcej charakteru i "pazura" dzięki czerni.

Szarobury dzień nie zwalnia Moniki Olejnik z modowych eksperymentów. Tego typu dodatki, jak kapelusz o nazwie "bucket" - inspirowany stylem wędkarskim i doceniony przez środowisko koszykarzy – stanowi idealną kropkę nad "i". A Olejnik jest ekspertką w jej dodawaniu.

Dziennikarka wskoczyła w uniwersalny T-shirt w białym kolorze, który zszedł na drugi plan. Ale przy tym zapewnił idealną bazę dla pozostałych elementów stylizacji, które wręcz "rwały się naprzód". Poszarpane spodnie o fasonie "baloon leg" dziennikarka zawadiacko podwinęła powyżej kostki. Ubrania "nadgryzione zębem czasu", jak również stylizowane na takie - powracają do mody.

Fabrycznie postarzana garderoba niesie ze sobą klimat ulicy, a w podkręconej wersji - gloryfikację "brzydoty" i modowej anarchii, które fascynowały największe wyrocznie mody – Alexandra McQueen'a, Johna Galliano, Martina Margiela i Vivienne Westwood. Dziury i plamy na ubraniach to także ciekawy test klienteli, która "za metkę" potrafi wydać niemałą sumę na ubrania wyglądające, jakby ciągnęły za sobą bagaż wieloletnich doświadczeń.

Stylizacja Moniki Olejnik jest jak rollercoaster, który zapewnia porządną dawkę atrakcji. Po podróży w czasie do lat 60. i 80., przyszła pora na wędrówkę po górach. Modne buty inspirowane modelami trekkingowymi, dziennikarka podkręciła długimi skarpetami z kolorowym wzorem, który z daleka przypomina pop-artowy i komiksowy print. W tej stylizacji dzieje się tyle, że trudno zatrzymać wzrok w jednym punkcie.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl