Związek na odległość
Twój facet dostał nową pracę. Wyższa pensja, samochód- tylko że praca jest w innym mieście. Na razie wyjeżdża na pół roku, potem zobaczycie co będzie. Boisz się, że wasz związek nie wytrzyma próby czasu i odległości? Czy słusznie?
14.09.2006 | aktual.: 28.05.2010 18:09
Twój facet dostał nową pracę. Wyższa pensja, samochód - tylko że praca jest w innym mieście. Na razie wyjeżdża na pół roku. Potem, zobaczycie co będzie. Boisz się, że wasz związek nie wytrzyma próby czasu i odległości? Czy słusznie?
Najbardziej chyba wszystkie boimy się tego, że spotka inną. Przecież jest tam sam i nie wiemy, co robi w samotne wieczory. Zazdrość nas zżera. A jednocześnie każda z nas wierzy, że na pewno nie spojrzy na żadną, bo przecież nas kocha. I na pewno tak jest. Chociaż niestety są i tacy, którzy wyznają zasadę że „co z oczu, to z serca” i zaczynają się rozglądać, jak tylko ukochana zniknie za zakrętem. A ty? Czy nie pochlebia ci zainteresowanie facetów? Tak dawno nikt ci nie mówił, że ładnie dziś wyglądasz i jak dobrze się z tobą rozmawia. Jak widzisz nie tylko on jest narażony na pokusy.
Zadrość
Niektórzy twierdzą, że każdy związek można rozbić. Bardzo bym chciała w to nie wierzyć. Wolę myśleć, że prawdziwej miłości nie zepsuje nic. Ani odległość, ani inni. A jeśli coś rzeczywiście nie wyjdzie, zawsze można sobie tłumaczyć, że skoro nie przetrwało, to znaczy, że to nie było TO. Ale skoro jesteś przekona, że to jest TO, musisz uwierzyć, że jest ci wierny. Inaczej dobijesz się domysłami. A mówiąc mu o nich, tylko go zdenerwujesz, a co gorsze być może podsuniesz mu pomysł, na który sam by nie wpadł. „No bo skoro ona i tak mówi, że pewnie ją zdradzam, to może ma rację”- i prawdziwy problem gotowy. Nie warto się martwić na zapas. Skąd wiesz czy on tak samo nie martwi się o to co ty robisz jak go nie ma.
Tęsknota
Inna sprawa to tęsknota. Jak był na miejscu, to byłaś przyzwyczajona, że jest i wydawał ci się zwykłym, poczciwym Misiem. A teraz, jak go nie ma zamienił się nagle w prawdziwy symbol seksu. Przypomniałaś sobie jaki jest przystojny i jak bosko się uśmiecha. Dlaczego tego nie zauważałam- myślisz sobie. Wiadomo, to co dostępne nie jest tak atrakcyjne, jak to czego nie mamy. Ale niech on tylko wróci. Już ty się postarasz nadrobić wszystkie stracone dni. A raczej noce. I bardzo dobrze. Takie rozstania dobrze wpływają na jakość związku. Znowu jesteście dla siebie tak atrakcyjni jak na początku. Czy to nie cudowne? Tak, tylko czemu musiał wyjechać aż na pół roku, żebyś to zobaczyła.
Długa rozłąka
Pół roku, sześć miesięcy, 24 tygodnie. Tyle czasu bez niego! Rozstanie na taki okres nie jest aż tak straszne. Przecież inne miasto, a nawet inny kraj to w dzisiejszych czasach nie tak znowu daleko. Samoloty są coraz tańsze, połączenia lepsze, więc może nie będzie tak źle. A jeśli on wyjechał zagranicę i pojedziesz go odwiedzić, to nie tylko wreszcie go zobaczysz, ale też poznasz nowe miejsca. Kto wie czy jeszcze kiedyś pojedziesz do Helsinek albo do Moskwy. A nawet jeśli jest to miasto, w którym byłaś, masz wreszcie powód, by poznać je lepiej, zwiedzić wszystkie knajpy i spotkać nowych ludzi. Nie na darmo mówi się, że podróże kształcą. Może nawet tak ci się spodoba, że postanowisz szukać tam pracy. Wcześniej o tym nie myślałaś, może się trochę bałaś przeprowadzić do innego miasta albo kraju. A teraz skoro już jest tam twój facet masz mniej wątpliwości.
I tak naprawdę nie ważne jest gdzie będziesz mieszkać, ważne że z nim. Prawda?
Katarzyna Szcześniak - psycholog, dziennikarka. Zodiakalny Byk z ascendentem w Skorpionie. Próbuje zgłębiać tajemnice ludzkiej (zwłaszcza męskiej) natury. Z różnym skutkiem.