Zwycięska Kinga Rusin

Kinga Rusin i Stefano Terrazzino zdobyli "Kryształową Kulę" i tytuł najlepiej tańczącej pary czwartej edycji programu "Taniec z gwiazdami". Niektórzy zastanawiają się jednak, czy zasłużenie?

Dziennikarka TVN-u, Kinga Rusin, od pierwszego odcinka czwartej edycji programu była faworytką publiczności. Popularność pary Rusin -Terrazzino z każdym tygodniem rosła, mimo, że taneczne popisy Kingi nie wypadały rewelacyjnie na tle innych "tańczących gwiazd".

Rusin i Terrazzino zdobyli też przychylność sędziów, zwłaszcza Piotra Galińskiego. Tancerz nie ukrywał, że jest pod dużym wrażeniem popisów Kingi. Niektórzy fani programu mieli wręcz za złe Galińskiemu, jego bezkrytyczne i pochlebne opinie pod adresem Rusin, nawet gdy jej taneczne popisy wypadały poniżej średniej.

To, zadaniem niektórych, dowody na stronniczość jury programu. Kontrowersje wzbudzał również udział dziennikarki w finale. Po pierwsze, mówiło się, że Rusin jest w finale, bo pracuje w TVN.

"W ostatnich programach była najsłabsza, ale przecież pracuje w tej samej stacji i muszą ją promować" - mówił jeden z reporterów obserwujących każdy odcinek programu.

W finale, Kinga Rusin i jej partner walczyli o tytuł najlepszej pary z Peterem Lucasem i Dominiką Kublik. Po prezentacji trzech tańców obie pary otrzymały od jury identyczną liczbę punktów. O zwycięstwie dziennikarki i Stefano Terrazzino zadecydowali telewidzowie.