Już w nadchodzącą niedzielę 7 marca na pierwszej stronie wydania "Daily Mail" pojawi się ważne oświadczenie, które zostało orzeczone przez Sąd Najwyższy. Sprawa dotyczy publikacji listu Meghan do jej ojca, do którego prawo autorskie miała i nadal ma sama księżna.
Triumf księżnej Meghan
W oświadczeniu ma pojawić się przede wszystkim informacja o zwycięstwie księżnej Sussex w sprawie dotyczącej praw autorskich. Dodatkowo wydawca Associated Newspapers Limited otrzymał nakaz wydrukowania na trzeciej stronie dodatkowego artykułu zwracającego uwagę na fakt, że doszło do naruszenia rzeczonych praw autorskich przez publikację listu zaadresowanego do Thomasa Markle’a.
Meghan Markle już w 2018 roku pozwała ANL za serię artykułów powielających fragmenty jej prywatnej korespondencji do ojca. Oprócz tego w 2019 roku stwierdziła, że kolejne artykuły naruszały jej prawa autorskie oraz prawo do ochrony danych. Pod koniec lutego tego roku Meghan dowiedziała się, że wygrała sprawę związaną z roszczeniem przez nią praw do publikacji. Na ostatniej rozprawie zdalnej prawnicy ANL wystąpili z wnioskiem o odwołanie się od orzeczenia, ale sąd odrzucił prośbę. W uzasadnieniu czytamy:
"Sąd nie uważa, że istnieje realna szansa na to, aby sąd apelacyjny doszedł do innego wniosku związanego z pozwem o nadużycie prywatnych informacji lub kwestii, które zostały ogłoszone w roszczeniu dotyczącym praw autorskich" - przytacza "The Guardian".
Informacja o wygranej sprawie przez Meghan Markle zbiegła się w czasie z zapowiedzią "przełomowego" wywiadu nagranego dla telewizji CBS. Od kilku dni portale prześcigają się w spekulacjach o tym, co takiego zaskakującego o rodzinie królewskiej zdradzi Meghan.
M. Lempart o protestach: "Mamy trzy formy działania"
