GwiazdyŻycie Agnieszki Kotońskiej nie zawsze było usłane różami. Celebrytka wspomina nastoletnią ciążę

Życie Agnieszki Kotońskiej nie zawsze było usłane różami. Celebrytka wspomina nastoletnią ciążę

Agnieszka Kotońska jest ulubienicą widzów w programie "Googlebox. Przed telewizorem". Jej bezpośredniość i poczucie humoru zjednały jej rzesze fanów. Niedawno celebrytka opowiedziała w wywiadzie o swojej burzliwej młodości. Została matką w wieku 16 lat.

Agnieszka Kotońska nie miała lekko.
Agnieszka Kotońska nie miała lekko.
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Marta Kutkowska

Agnieszka Kotońska ostatnio na oczach całej Polski przechodzi niezwykłą metamorfozę. Celebrytka przefarbowała się na twarzowy brąz i schudła 25 kilogramów. Ogromna popularność nie zmieniła jednak charakteru chodzieżanki. W wywiadzie dla portalu "Plotek", gwiazda opowiedziała o swojej szalonej młodości i odpowiedzialności, która spadła na nią, jak grom z jasnego nieba.

Nastoletnia ciąża

Agnieszka Kotońska wychowuje z mężem Arturem syna Dajana. Chłopak pojawił się na świecie, gdy celebrytka chodziła jeszcze do szkoły. Jak udało się się pogodzić obowiązki szkolne z rolą mamy?

"Gdyby nie rodzice moi i Artura, byłoby ciężko. Oboje chodziliśmy do szkoły i musieliśmy gdzieś podrzucać naszego małego Dajanka. Najczęściej opiekowała się nim wtedy moja teściowa, bo moja mama pracowała. Wszyscy stanęli na wysokości zadania, pomogli nam bardzo, dzięki nim mogliśmy skończyć szkołę. Jestem im wdzięczna i jestem z nich dumna, bo mogło być zupełnie inaczej, mógł się wydarzyć jakiś czarny scenariusz - moglibyśmy szkoły nie skończyć, albo nawet rozstać się, bo nie dalibyśmy sami rady. Rodzice widzieli, że się bardzo kochamy i może dlatego nam pomagali na każdej płaszczyźnie" - opowiedziała w wywiadzie dla "Plotka".

Gwiazda opowiedziała też, jak radziła sobie ze złośliwymi komentarzami, gdy była w ciąży:

"Miałam wsparcie w moich rodzicach, w rodzicach Artura. Oni nie dali mi odczuć, że coś jest nie tak. Na językach w Obornikach byłam, to oczywiste, nikt nam nie wierzył, że z Arturem stworzymy tak zgraną parę. Teraz nawet jak spotykamy niektórych, to słyszymy: Nie dawaliśmy wam szans. Ludzie są zdziwieni, ale to jest miłość, po prostu".

Trzydniowe wesele

Agnieszka Kotońska wspomina, że ślub i wesele miała jak z bajki:

"Nasz ślub był wymarzonym ślubem. Jechaliśmy karetą, ja miałam dwie sukienki na przebranie, mój mąż dwa garnitury. Najpierw mieliśmy ślub cywilny, później kościelny. Mieliśmy trochę problemów z dokumentacją, ponieważ Artur nie miał 21 lat. Zabawa była na 120 osób, poprawiny na 140. Orkiestra trwała trzy dni, po tygodniu znowu była impreza. [...] Wymarzony czas".

Celebrytka czuła się na swoim weselu jak królewna, dzięki efektownej sukni i diademowi:

"Suknia z falbanami, na głowie miałam diadem. Byłam królową, faktycznie. Jadąc karetą machałam do ludzi jak papież, jak księżna Diana".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (26)