48 spraw w sądzie przeciwko Fundacji Pro - Prawo do życia. Sąd zarządził karę grzywny
W wiadomości przesłanej do Wirtualnej Polski członkowie Fundacji Pro - Prawo do życia informują o toczącym się wobec nich postępowaniu prawnym. Nie są to dla nich optymistyczne wieści.
Od kilku miesięcy w Polsce toczy się wojna między zwolennikami prawa do aborcji a fundacjami "pro-life", które żądają od państwa kategorycznego zakazu przerywania ciąży.
Na ulicach pojawiają się banery i ciężarówki antyaborcyjne, pokazujące, co rzekomo dzieje się z płodem w trakcie zabiegu. Dla większości społeczeństwa te obrazy są nie tylko niepokojące, ale niedopuszczalne w przestrzeni publicznej. Fundacja Pro - Prawo do życia musi mierzyć się z konsekwencjami prawnymi takich akcji społecznych.
"W sumie, na dzień dzisiejszy, przeciwko wolontariuszom naszej fundacji toczy się aż 48 procesów sądowych. Pozwy, oskarżenia, przesłuchania i procesy są codziennością dla wielu naszych wolontariuszy, którzy są prześladowani za swoją walkę o życie i niewinność dzieci. W ten sposób zwolennicy aborcji i deprawacji seksualnej chcą zmusić nas do zaprzestania mówienia i pokazywania prawdy" – pisze w wiadomości do Wirtualnej Polski Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro - Prawo do życia.
Wrocławski sąd ukarał fundację naganą za "propagowanie nienawiści i przekroczenie granicy dobrego smaku" oraz wyznaczył karę grzywny w wysokości 5 tys. złotych. Fundacja nie zamierza jednak zaprzestać swoich działań i zapowiada kolejne akcje społczne, mające na celu walkę z aborcją i społecznością LGBT.
"Chcemy kontynuować antyaborcyjne akcje, m.in. w Oleśnicy, Wrocławiu i Warszawie. Nie damy się zastraszyć ordynatorom-aborterom i ich oskarżeniom. Zamierzamy dalej prowadzić akcję informacyjną skierowaną do klientów IKEA, pomimo gróźb zarządu tego koncernu. Planujemy kolejne kampanie ostrzegające rodziców przed 'edukacją' seksualną LGBT i planami tego lobby wobec dzieci, nie zważając na absurdalne zarzuty stawiane naszym wolontariuszom. Najbliższa 'parada różnorodności seksualnej', której skutkom chcemy przeciwdziałać, odbędzie się już za tydzień w Płocku" – pisze Dzierżawski w swoim liście.
Dodał, że fundacja prowadzi zbiórkę pieniędzy, która ma pomóc w realizowaniu celów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Czarny Protest. Pytamy uczestników dlaczego wyszli na ulice