8 składników kosmetycznych których powinnaś unikać w ciąży
Jesteś w ciąży i w pełni ufasz opisom producentów? Popełniasz błąd, bo produkty, które nie są „zabronione”, nie muszą być w pełni bezpieczne i dozwolone w nieograniczonych ilościach
04.08.2015 | aktual.: 10.03.2019 13:01
Jesteś w ciąży i w pełni ufasz opisom producentów? Popełniasz błąd, bo produkty, które nie są „zabronione”, nie muszą być w pełni bezpieczne i dozwolone w nieograniczonych ilościach – wiele z nich, mimo braku zakazu, zawiera wysokie stężenia składników, które dostać się mogą do krwioobiegu i wpłynąć na rozwój płodu. Faktem jest, że nie przeprowadza się tego typu badań na kobietach ciężarnych i wiele danych jest niepełnych, poza tym dziecko będzie Twoje, a nie ulubionego koncernu kosmetycznego i to na Tobie spoczywa odpowiedzialność za jego zdrowie i przyszłość!
Leki przeciwtrądzikowe
Zwłaszcza te dostępne na receptę, często zawierają antybiotyki w wysokich stężeniach (m.in. tetracykliny)
mogące powodować powstawanie u płodu wad wrodzonych, podobnie w przypadku kosmetyków z kwasem salicylowym Kremy przeciwzmarszczkowe – lepiej ich unikać, zwłaszcza, gdy zawierają retinoidy (witamina A w dużych dawkach może być szkodliwa dla płodu) lub kwas salicylowy, który ma za zadanie likwidowanie przebarwień.
Kosmetyki mocno pachnące
Wiele kobiet w czasie ciąży jest na nie uwrażliwiona „automatycznie” – nie bez powodu, bo często zawierają szkodliwe ftalany, które mogą nie być wymienione na liście składników kosmetyku (balsamu, dezodorantu, lakieru do włosów, czy perfum) – działają one feminizujaco na gruczoły płciowe płodów męskich, a u żeńskich mogą powodować przedwczesne dojrzewanie.
Produkty wybielające
W naszej strefie klimatycznej raczej nie stosuje się kosmetyków „globalnie” wybielających, ale w ciąży często zdarzają się zaburzenia pigmentacyjne, więc gdyby ktoś chciał się działać na własną rękę, to powinien wiedzieć, że kosmetyki wybielające i rozjaśniające skórę (także punktowo) zawierają hydrochinon lub glutation, które wpływają na produkcję melaniny, a u rozwijającego się płodu mogą wpływać na wykształcenie skóry właściwej. Poza tym często alergizują, więc w trakcie karmienia piersią też lepiej ich unikać.
Pielęgnacja paznokci
Wiele lakierów i odżywek zawiera lotne składniki, które mogą odbijać się na przebiegu ciąży. Ich stężenia są niewielkie, ale decydując się na malowanie paznokci lepiej unikać wdychania oparów i robić to w dobrze wentylowanych pomieszczeniach. Należy jednak unikać zabiegów z zastosowaniem akrylu. Nie ma badań dotyczących efektów domowego stosowania kosmetyków z formaldehydem i toluenem, ale u pracowniczek salonów kosmetycznych częściej odnotowuje się zahamowanie wzrostu płodu, wady wrodzone, martwe urodzenia, czy poronienia.
Samoopalacze
Wszyscy twierdzą, że są lepsze od naturalnej opalenizny, tymczasem choć nadal nie ma na to niepodważalnych dowodów, istnieje prawdopodobieństwo, że ich główny składnik (DHA) może być wchłaniany do krwioobiegu i uszkadzać DNA – u dorosłego człowieka problem nie jest wielki, ale intensywnie dzielące się komórki płodu powielą również ewentualne uszkodzenie, które wystąpi w całym organizmie.
Fluor
W czasie ciąży wiele kobiet ma problemy z zębami, należy jednak pamiętać, że fluor zawarty w preparatach do higieny jamy ustnej działa toksycznie na płód.
Farbowanie włosów
Nawet lekarzom trudno zabrać wspólny głos w tej kwestii, większość z nich uznaje jednak, że farbowanie włosów jest bezpieczne, o ile przeprowadzane jest w dobrze wentylowanym pomieszczeniu i kosmetykami bez zawartości amoniaku, a najlepiej dopiero w II trymestrze ciąży.