80‑latka z Żor pokonała koronawirusa. To siostra Krzysztofa Pendereckiego
Barbara Penderecka-Piotrowska trafiła z Żor do Szpitala Wojewódzkiego w Tychach z gorączką, odwodnieniem i wycieńczeniem organizmu. Seniorka zdradza, jak wyglądał jej powrót do zdrowia.
14.04.2020 09:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Barbara Penderecka-Piotrowska w rozmowie z "Super Expressem" opowiedziała o pierwszych objawach choroby oraz o tym, w jaki sposób leczono ją w Szpitalu Wojewódzkim w Tychach. Kobieta wyznała, że pierwsze oznaki zakażenia były mylące i nie spodziewała się, że to koronawirus. Choć miała bóle głowy i gorączkę, skojarzyła to z zatruciem, bo uprzednio jadła owoce morza. Gdy zaczęła odczuwać zmęczenie i majaczyć, dzieci, z którymi miała kontakt telefoniczny, wezwały karetkę.
80-latka wyleczona z koronawirusa
Barbara Penderecka-Piotrowska przyznaje, że była jedną z pierwszych pacjentek szpitala z podejrzeniem koronawirusa. Mimo to, zespół lekarzy i pielęgniarek otoczył ją profesjonalną opieką. W konsekwencji pokonała wirusa. Wynik ujemny dały dwa kolejne testy pobranych od niej próbek.
80-latka z Żor zdradza, jak pokonała koronawirusa
Siostra zmarłego niedawno kompozytora zaznacza, że na początku dostała kroplówkę i leki przeciwgorączkowe. Następnie dostała leki, po których lekarze "błyskawicznie uciekali". - Okazało się, że przez 2 dni hodowali oni wirusa, aby sprawdzić, czy nie jest połączony z innymi bakteriami, aby dowiedzieć się, jaki dodać antybiotyk do terapii. Musiał być on dobrze wybrany, gdyż w takim przypadku inny później już by nie działał – powiedziała w rozmowie z "SE" Barbara Penderecka-Piotrowska. Ze szpitala 80-latka wyszła 10 kwietnia. Obecnie przebywa na kwarantannie.
Liczba chorych na COVID-19 w Polsce wciąż rośnie, jednak przybywa też ozdrowieńców.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl