Adrianna Biedrzyńska obchodzi 60. urodziny. Jej życie prywatne obfitowało w skandale
Adrianna Biedrzyńska jest jedną z najzdolniejszych aktorek swojego pokolenia. Niestety, jej dokonania aktorskie zeszły na drugi plan. Media rozpisywały się za to o jej życiu prywatnym: aferach finansowych z udziałem byłego męża, zdradach i porwaniu przez psychofana.
30.03.2022 | aktual.: 30.03.2022 08:22
Utalentowanej aktorce wróżono świetlaną karierę. Gwiazda śpiewająco zdała egzaminy do łódzkiej filmówki, a po ukończeniu szkoły przebierała w propozycjach. Została wyróżniona między innymi nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego. Adrianna Biedrzyńska nie miała jednak szczęścia w miłości. Pierwszy mąż i ojciec jej córki, Maciej Robakiewicz, porzucił ją wkrótce po przyjściu dziecka na świat. Dalsze wybory miłosne również nie były udane, a związek z Marcinem Miazgą niemal kosztował ją karierę.
Afera finansowa
Adrianna Biedrzyńska poznała Marcina Miazgę w salonie samochodowym, którego ten był właścicielem. Mężczyzna szybko się oświadczył. Został także managerem żony. Niestety, okazało się, że jego intencje nie były czyste. W 2003 r. Tomasz Stockinger oskarżył parę o wyłudzenia pieniędzy i defraudacje. Na zwołanej przez siebie konferencji prasowej aktorka odcięła się od męża.
- Jeżeli wykorzystywał innych wbrew temu, co ja wiedziałam, znaczy, że oszukiwał również mnie. Wtedy muszę podjąć tragiczną decyzję, rozwieść się z moim mężem - mówiła.
Mimo zapewnień gwiazda nie złożyła jednak papierów rozwodowych. Utrata wiarygodności w branży niemal kosztowała ją karierę. Pożegnała się z dużym ekranem i aktualnie gra jedynie w "Barwach szczęścia".
Porwanie i choroba
Nie był to koniec problemów Adrianny Biedrzyńskiej. Aktorka padła ofiarą psychofana. Zafascynowany nią mężczyzna, chory na schizofrenię zwabił ja podstępnie na spotkanie, a potem więził u siebie przez kilka godzin deklarując miłość. Wówczas została wypuszczona, ale potem żyła w strachu o siebie i córkę.
W 2014 r. aktorka zaręczyła się z Sebastianem Błaszczakiem, konferansjerem, który wrócił dla niej z USA. Gdy wydawało się, że w jej życiu w końcu zapanuje spokój, lekarze wykryli u niej guza mózgu.
"Dostałam wyrok: trzy tygodnie do trzech miesięcy życia" - zwierzała się.
Na szczęście, dzięki pomocy najlepszych specjalistów, którzy wycięli guza, udało jej się wrócić do zdrowia.
"Wnioski wyciągam. Podejrzewam, dlaczego dano mi kolejną szansę, więc staram się, staram się codziennie być lepszym człowiekiem, jestem wdzięczna. Chociaż często myślę, czy nie zajęłam miejsca komuś, kto bardziej na nie zasługiwał..." - napisała na Instagramie.
Z okazji urodzin życzymy Adriannie Biedrzyńskiej wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.