Afera w warszawskim liceum. "Nie udało nam się stworzyć szkoły"
Erotyczne maile, związki z nauczycielami, molestowania - na jedno z renomowanych liceów w Warszawie padło mnóstwo oskarżeń. Nauczyciele postanowili wydać oświadczenie, aby odnieść się do zarzutów.
O nadużyciach, które miały miejsce w szkole na Bednarskiej można teraz przeczytać wszędzie. Byli uczniowie zaczęli rozpowszechniać niepokojące informacje. Jedna z absolwentek zgłosiła swoją sprawę, podając nazwisko nauczyciela, który dopuścił się niedozwolonych działań. O sytuacji zrobiło się głośno, a szkoła w końcu postanowiła zająć stanowisko.
Byłe uczennice oskarżają nauczycieli. Liceum postanowiło zabrać głos
Absolwentki udzieliły komentarzy dla "Gazety Wyborczej". Jedna z nich wyznała, że nauczyciel stwarzał iluzje, aby klasa uważała, iż jest z nastolatką w związku. Mężczyzna miał później wysłać dziewczynie erotycznego maila. Rodzice powiadomili o sytuacji szkołę, dziewczyna została przesunięta do innej grupy.
- Podobnych zdarzeń było więcej. Ładowali uczniów w sytuacje, do których nie byliśmy dojrzali. Teraz zgłosiłam moją sprawę, podałam nazwisko nauczyciela. Na razie nikt się do mnie nie odezwał - miała powiedzieć absolwentka.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" inny przypadek dotyczy uczennicy, która miała mieć z nauczycielem romans. Razem wyjechali na spływ kajakowy, gdzie spali w jednym namiocie. Nikt jednak nic z tymi faktami nie robił.
- Mówiło się, że dziewczyna go kochała i dlatego nikt nauczyciela za romans nie ścigał - dodaje następna była uczennica warszawskiej placówki.
W trakcie, gdy sprawa była nagłaśniana pojawiło się jeszcze więcej podobnych historii.
- Nie umiałam stawiać granic, nauczyłam się tego, dopiero kiedy miałam ponad 20 lat. Nauczyciele powinni granice znać. Poniosłam konsekwencje emocjonalne tamtej sytuacji - wyznała kolejna z absolwentek.
Nauczyciele z Bednarskiej odpowiadają
Na oficjalnym Facebooku liceum pojawiło się oświadczenie, w którym pedagodzy zabrali głos.
- Dziś jesteśmy gotowi i gotowe przyznać, że nie udało nam się stworzyć szkoły, w której każda osoba byłaby całkowicie bezpieczna. Udało nam się jednak stworzyć społeczność, która potrafi przyznać się do błędów i zacząć wprowadzać zmiany - czytamy na stronie placówki.
Szkoła prosi też o to, aby uczennice i uczniowie nie bali się zgłaszać podobnych historii, proszą też świadków o pilny kontakt.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!