Agnieszka Więdłocha utrzymała sekret prawie do końca. Pawlicki nie mógł być przy porodzie
01.02.2021 09:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Spekulacje na temat odmiennego stanu aktorki pojawiły się pod koniec października. Wtedy na jednym ze zdjęć było widać jej zaokrągloną sylwetkę. 35-latka zakrywała ciążowy brzuch obszerną sukienką. Dziś już wiadomo, że urodziła.
Jak donosi magazyn "Party", Agnieszka Więdłocha została mamą w połowie grudnia. Na świat przyszła dziewczynka. Redakcja ustaliła, że poród odbył się w szpitalu publicznym, a nie jak to zazwyczaj bywa w przypadku znanych matek, w prywatnej klinice. Według gazety, z powodu pandemii aktorka musiała rodzić sama, bez wsparcia męża Antoniego Pawlickiego.
Agnieszka Więdłocha mamą córeczki
Ciąża i poród Więdłochy to dla wielu to nie lada zaskoczenie. 35-latka nie chwaliła się światu radosną nowiną. Śledzący ją mogli jednak zauważyć, że coś jest na rzeczy. Jesienią występowała w luźniejszej kreacji na deskach Teatru Polonia. Na Instagramie od tego momentu publikowała archiwalne zdjęcia lub takie, które nie wzbudzały żadnych podejrzeń.
Pod koniec roku Agnieszka pokazała się fanom w sklepie z wózkami dziecięcymi. Od razu wyjaśniła, że chodziło o pomoc samotnym matkom z Łodzi, jej rodzinnego miasta. Wśród komentujących fotografię znalazł się sam sklep, który mógł zdradzić tajemnicę aktorki, wyrażając radość z faktu, iż jest jego klientką.
Po jakimś czasie aktorka wstawiła zdjęcie z nagrywania audiobooka, ale szybko je skasowała. Wystarczyło kilka komentarzy dotyczących ciąży. Więdłocha nie odniosła się do nich, starając się zasłaniać kwestie prywatne akcjami społecznymi bliskimi jej sercu – m.in. wsparciu fundacji La Strada, walczącej z handlem ludźmi. Mąż Agnieszki, Antoni Pawlicki również nie zdradził, że ich rodzina się powiększy. Para bardzo pilnuje swojej prywatności. Do dzisiaj nie potwierdzili, że wzięli ślub.