Po rodzinnej tragedii wyjechała do Niemiec. Wróciła i tak żyje dziś

Po rodzinnej tragedii wyjechała do Niemiec. Wróciła i tak żyje dziś

Aldona Orman w 2002 roku
Aldona Orman w 2002 roku
Źródło zdjęć: © AKPA
10.11.2022 10:27, aktualizacja: 10.11.2022 12:38

Aldona Orman to aktorka dobrze znana każdemu miłośnikowi polskich seriali. Gwiazda pojawiła się w obsadzie m.in. "Klanu", "Plebanii" czy "Barw szczęścia". Zanim po raz pierwszy zagrała na małym ekranie, zadebiutowała w teatrze. Pasma sukcesów zawodowych niestety nie szły w parze z zawsze udanym życiem prywatnym.

Aldona Orman przygodę z aktorstwem rozpoczęła w 1989 roku od Teatru Polskiego we Wrocławiu. Kolejne lata przyniosły propozycje serialowe i filmowe, a Orman szybko stała się jedną z najbardziej lubianych gwiazd. Równolegle do rozwoju kariery musiała sobie radzić z trudnymi sytuacjami w prywatnym życiu.

Odebranie dyplomu zbiegło się w czasie z tragicznym wydarzeniem

Aldona Orman skończyła studia w 1991 roku na Wydziale Lalkarskim filii PWST w Krakowie. Niestety przyszła gwiazda nie odebrała dyplomu własnoręcznie ze smutnego powodu.

"W dniu, gdy prof. Jerzy Stuhr odbierał mój dyplom, dowiedziałam się, że moja ukochana mama trafiła do szpitala. Od tego momentu przez 10 dni przeszła trzy zawały. 10 czerwca podczas reanimacji odeszła. Osiem dni siedziałam w szpitalu przy jej łóżku, byłam z nią do ostatnich chwil" - wyznała aktorka w rozmowie z "Super Expressem".

Po odejściu mamy Orman zdecydowała się na wyjazd do Niemiec, gdzie występowała w jednym z teatrów w Monachium. Życie w nowym miejscu zbiegło się z ogromnym miłosnym rozczarowaniem.

"Bolało mnie, że przy tych wszystkich ideałach, wyobrażeniach o cudownej miłości, mój związek wyglądał zupełnie inaczej" - wspomniała.

Aldona wróciła do Polski i zaczęła współpracę z Teatrem Kwadrat. Później pojawiły się propozycje serialowe i kontrakty z innymi znanymi polskimi teatrami.

"Mogłam się nigdy nie obudzić"

Los po raz kolejny postanowił wystawić Aldonę Orman na próbę po tym, jak przeszła pierwszy casting do "Klanu". Aktorka ma za sobą naprawdę mrożące krew w żyłach doświadczenie.

"Mogłam się nigdy nie obudzić, a jednak wróciłam na ziemię" - miała powiedzieć "Super Expressowi" gwiazda.

Po wspomnianych przesłuchaniach Orman zachorowała na sepsę i trafiła do szpitala. Jej stan był bardzo poważny. W wyniku powikłań zapadła w śpiączkę, a także doświadczyła śmierci klinicznej. Aktorka straciła przytomność we własnym domu, gdzie przebywała sama. Przyjaciele Orman prawdopodobnie uratowali jej życie, wyważając drzwi do mieszkania. Kolejne cztery lata Aldona spędziła na regularnych wizytach w szpitalu, gdyż musiała pozostać pod stałą opieką medyczną.

Aldona Orman obecnie

Po latach poszukiwań aktorka odnalazła swoją bratnią duszę. Wraz z Edmundem Boruckim połączyło ją wyjątkowe uczucie. W 2008 roku powitali na świecie córkę. Idalia Vanessa Orman-Borucka jest oczkiem w głowie rodziców. Dziewczyna przejawia talent muzyczny, który zaprowadził ją do niemieckiej edycji programu "The Voice Kids". Sama Aldona Orman nie kryje, że jest z córki bardzo dumna i zrobi wszystko, by mogła rozwijać swoją pasję.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (45)
Zobacz także