Blisko ludziAleksandra Domańska o depresji. "Czułam, że coś się ze mną dzieje"

Aleksandra Domańska o depresji. "Czułam, że coś się ze mną dzieje"

Aleksandra Domańska na łamach magazynu "Pani" opowiedziała o trudach swojego dzieciństwa i o depresji, z którą walczy. Zdiagnozowanie choroby bardzo jej pomogło. Wsparciem okazali się też przyjaciele.

Aleksandra Domańska
Aleksandra Domańska
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. ASK

Aleksandra Domańska jest jedną z tych aktorek, które nie boją się zabierać głosu w ważnych sprawach. Nieraz mówiła o kwestiach problematycznych czy kontrowersyjnych. Często też dzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi bieżących wydarzeń. W postach na Instagramie wyraża swoje zdanie i nie patrzy, czy podoba się ono innym.

Aleksandra Domańska o depresji

Teraz aktorka powiedziała o depresji, z którą się zmaga. Jak przyznała na łamach magazynu "Pani", zdecydowała się na terapię, która przyniosła efekty, a zdiagnozowanie depresji bardzo jej pomogło. – Miałam taki krótki lont… Dzisiaj już wiem, że zachowania, jakie mi się zdarzały były wołaniem o pomoc. Ale nie umiałam ich właściwie odczytać. Myślałam, że depresja to stan, w którym nie wstaje się z łóżka. A ja wstawałam, chodziłam do pracy, spotykałam się z przyjaciółmi, a jednocześnie nic nie sprawiało mi radości. Czułam, że coś się ze mną dzieje, ale nie wiedziałam, co - mówi.

Aleksandrę Domańską wspierają przyjaciele. W rozmowie z magazynem Zosia Zborowska-Wrona przyznała, cieszy się, że Aleksandra wyciągnęła rękę po pomoc. Dodała, że akceptuje przyjaciółkę, taką, jaką jest.

Domańska wraca do dzieciństwa

Aleksandra Domańska opowiedziała też o dzieciństwie, które nie zawsze było beztroskie. W jej domu się nie przelewało. Pamięta sytuację, kiedy mama nie mogła dać jej "kilku gorszy na lizaka". Tata pojechał za pracą do Oslo. Tam przeszedł drogę "od zera do bohatera". I, mimo że pracuje w dużych firmach, początki były trudne.

Mama aktorki musiała radzić sobie sama z wychowaniem dzieci i ich utrzymaniem. Pożyczała pieniądze i kupowała ubrania, które później sprzedawała na Stadionie Dziesięciolecia. Kiedy rodzice pracowali i z trudem wiązali koniec z końcem, Domańska opiekowała się bratem. "To była robota ponad moje siły" – mówi i zaznacza, że bardzo kocha rodziców i są jej przyjaciółmi.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (50)