GwiazdyAleksytymia - kiedy nie wiem, co czuję

Aleksytymia - kiedy nie wiem, co czuję

Andrzej nigdy nie potrafił mówić o uczuciach. W relacjach okazywało się, że nie tylko nie potrafił dobrze nazwać tego, co czuje, nie umiał też rozpoznać uczuć innych. Miał wrażenie, że związki z innymi to tylko złudzenie.

Aleksytymia - kiedy nie wiem, co czuję
Źródło zdjęć: © sxc.hu

21.11.2011 | aktual.: 21.11.2011 17:00

Andrzej nigdy nie potrafił mówić o uczuciach. W relacjach okazywało się, że nie tylko nie potrafił dobrze nazwać tego, co czuje, nie umiał też rozpoznać uczuć innych. Miał wrażenie, że związki z innymi to tylko złudzenie. Wolał zajmować się praktycznymi sprawami i posługiwać się logiką. Czasem miał wrażenie, że jest oddzielony od czegoś istotnego w życiu, czuł się trochę jak robot, ale nie wiedział z czego to wynika. Wzbudzało to w nim poczucie przygnębienia.

Nie wiem, co ja czuję

Aleksytymia to zjawisko, które popularnie określa się jako analfabetyzm emocjonalny. Osoba cierpiąca na ten syndrom ma trudności z określaniem i nazywaniem swoich emocji. Przeżywa je, procesy emocjonalne mają miejsce w jej organizmie, ale nie posiadła umiejętności rozróżniania ich oraz odnajdywania powiązań między odczuciami a zjawiskami w jej życiu. Potrafi bardzo ogólnikowo powiedzieć, że jest zadowolona lub niezadowolona, ale głębsze wejście w swoje doświadczenia jest już niemożliwe. Może mylić emocje negatywne, takie jak wstyd, lęk czy złość. Może wybuchać płaczem, ale nie będzie potrafiła wyjaśnić, skąd wziął się ten płacz. Może jej być gorąco, odczuwać gwałtowne uderzenia serca i przyspieszony oddech, ale nie będzie wiedziała, co to wszystko oznacza.

Brak umiejętności opracowania przeżyć emocjonalnych poprzez rozmowę na ten temat, zrozumienie i wyrażenie powoduje, że emocje są wyparte i zalegają. Mogą być interpretowane jako symptomy choroby, ale też powodować zaburzenia na przykład układu pokarmowego. Pierwsze przypadki aleksytymii zostały opisane u pacjentów cierpiących na choroby psychosomatyczne. Dość częsta jest też ucieczka w alkohol lub innego rodzaju używki, które pomagają rozładować utrzymujące się napięcie. Aleksytymia dotyczy w przeważającej części mężczyzn.

Nie wiem, co ty czujesz

Analfabetyzm emocjonalny utrudnia bliskie kontakty, szczególnie intymne. Emocje są bardzo ważnymi informacjami społecznymi, poza tym budują bliskość między ludźmi. Gdy nie są wyrażane, w relacji dominuje chłód i poczucie dystansu, co uniemożliwia stworzenie głębszej więzi. Sami aleksytymicy czują się często wyobcowani, również dlatego, że trudno jest im zrozumieć reakcje innych. Mogą dzięki obserwacji nauczyć się pewnych schematów zachować społecznych i uśmiechać się wtedy, kiedy trzeba, wyrażać sympatię i zainteresowanie w odpowiednich momentach. Brakuje im jednak tego, co jest podstawą empatii - umiejętności wczucia się w sytuację drugiego człowieka, wyobrażenia sobie, co w danej sytuacji można przeżywać. Bez tego zachowania innych wydają się zupełnie niezrozumiałe.

Dodatkowo aleksytymicy mają predyspozycje do częstego doświadczania negatywnych stanów emocjonalnych, takich jak lęk czy przygnębienie i smutek. Niemożność dokonania wglądu w te odczucia często powoduje szukania przyczyn w świecie zewnętrznym. Za to, co dzieje się z nim i jego życiem, aleksytymik zrzuca winę na otoczenie, budując atmosferę wrogości.

POLECAMY:

Płaski i szary świat

Osoby cierpiące na aleksytymię sprawiają wrażenie wyjątkowo racjonalnych i mocno stojących na ziemi. O ile pewna doza realizmu jest każdemu potrzebna, to w tym przypadku mamy do czynienia z zupełną skrajnością. Aleksytymikowi brakuje wyobraźni i fantazji, nawet jego sny (o ile je pamięta) są ubogie i dotyczą zwykłych codziennych spraw. Szczególnie brakuje wyobrażeń dotyczących pozytywnych wydarzeń. Wszystko sprowadza się do skrajnie racjonalnych i logicznych zagadnień.

Brakuje spontaniczności, a podejmowanie decyzji jest wbrew pozorom bardzo trudne, ponieważ to emocje ułatwiają podążanie za tym, czego pragniemy. Samo chłodne przeanalizowanie danych nie wystarcza, szczególnie, że zazwyczaj nie jesteśmy w stanie tego zrobić w stu procentach. To emocje są podpowiedzią, co wybrać i co będzie zgodne z naszymi chęciami i potrzebami.

Aleksytymia nie jest uznawana za chorobę, a raczej za cechę osobowości lub pewien rodzaj niedorozwoju emocjonalnego. Jej przyczyny nie są w pełni poznane. Badacze sugerują, że problemem jest słabo rozwinięta komunikacja między półkulą prawą, odpowiedzialną za emocje, a lewą, odpowiedzialną za przetwarzanie logiczne i językowe. Słaby rozwój tej funkcji może brać się z braku odpowiedniego treningu emocjonalnego w domu rodzinnym, na przykład braku reakcji matki na emocje dziecka.

Przyczyną może być też traumatyczne zdarzenie w okresie dziecięcym, tak silne, że dopuszczenie do siebie emocji byłoby zagrażające dla poczucia swojego istnienia. Emocje są w związku z tym odcinane i takie zamrożenie pozostaje aż do dorosłości, stając się cechą osobowości. W części przypadków aleksytymia jest efektem urazu mózgu.

Aleksytymicy rzadko zgłaszają się na terapię, ale na trening emocjonalny nigdy nie jest za późno. Można rozwinąć w sobie pewne umiejętności i strategie, które ułatwią funkcjonowanie w społeczeństwie i polepszą kontakt z własną sferą emocjonalną.

(jb/sr)

POLECAMY:

emocjepsychologjoanna boj
Komentarze (0)