Alicia Keys na okładce płyty. Nadal się nie maluje
Alicia Keys w 2016 r. zapowiedziała, że nigdy już się nie pomaluje. – Chcemy wpasować się w wizję perfekcyjnych nas, tworzoną przez innych. Po co? – pytała wtedy. 4 lata później wciąż podtrzymuje swoje słowa. Na okładce nowej płyty widzimy ją w wersji saute.
"Wszyscy dochodzimy do takiego momentu w życiu (zwłaszcza dziewczyny), gdy staramy się być idealną wersją siebie – pisała na portalu "Lenny Letter" piosenkarka i zmyła make-up. Do tego momentu zgadzała się wyglądać, jak tego oczekiwali od niej inni. Makijażem zakrywała to, kim naprawdę była.
"Zrozumiałam, że gdy szłam tą drogą, to odreagowywałam niepokój twórczością" – wyjaśniała. "Piosenki o maskach, za którymi trzeba chować prawdziwe 'ja', były jak terapia. Terapia przerażająca, bo niosąca pytania: kim do diabła jestem? Czy nadal wiem JAK być brutalnie szczerą względem siebie? Kim chcę być?" – zastanawiała się.
Alicia Keys nie maluje się
"Wszechświat wysłuchał tego, co sobie tak długo obiecywałam. A może to ja wreszcie posłuchałam jego. Tak czy inaczej, projekt pt. #nomakeup trwa" – pisała Keys, namawiając fanki, by również porzuciły podkłady, maskary i bronzery. Niektórzy zarzucali jej wtedy, że to chwyt marketingowy i sposób na przyciągnięcie uwagi. Prawda okazała się zupełnie inna.
Gwiazda wydała właśnie nowy album pt. "Alicia". Informacji o publikacji na Instagramie towarzyszy seria zdjęć. I wokalistka rzeczywiście pozowała bez makijażu. Nie trzeba się specjalnie przyglądać, by mieć co do tego pewność. Na innych fotografiach, które publikowała w sieci Alicia, również nie jest pomalowana. Jej skóra wygląda świetnie. Może naprawdę warto wziąć z niej przykład i chociaż raz na jakiś czas wyjść bez "maski"?