Amal Clooney wzruszająco chwali męża. Opowiedziała o początkach ich związku
Żona Georga Clooneya przemówiła na uroczystej gali Amerykańskiego Instytutu Filmowego. Opowiedziała o nieznanych dotąd szczegółach ich początków. Publiczność i sam Clooney byli naprawdę wzruszeni.
08.06.2018 | aktual.: 08.06.2018 20:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czwartkową noc George Clooney otrzymał nagrodę Lifetime Achievement Award Amerykańskiego Instytutu Filmowego. Gratulowali mu przyjaciele w tym Bill Murray, Jimmy Kimmel, Jennifer Aniston, Courteney Cox. Nawet były prezydent, Barack Obama, wysłał z tej okazji swoje nagaranie z gratulacjami.
"Zawsze miałem w sobie odrobinę urazy do George’a. Jest prawie w tym samym wieku co ja, zawsze wygląda lepiej niż ja i radzi sobie z siwymi włosami lepiej niż ja" - powiedział żartobliwie Obama.
Ale to żona Clooneya, 40-letnia Amal, wzruszyła publiczność swoim przemówieniem. Przyznała, że była zdenerwowana, wkraczając w światło reflektorów. Podzieliła się kilkoma szczegółami dotyczącymi ich romasnu, które nigdy nie zostały upublicznione.
"Łatwiej jest mi zwracać się do sądu w imieniu oskarżonego, niż przemawiać publicznie, tak jak robię to dziś dla mojego męża" - powiedziała na scenie prawniczka i dodała: "Poznałam George'a, gdy miałam 35 lat i myślałam, że zostanę starą panną", powiedziała. "Gdy zaczęliśmy się spotykać, ukrywaliśmy się w moim londyńskim mieszkaniu. Bardzo szybko poczułam, że nie ważne co się stanie, ale nigdy nie chcę być z nikim innym. Gdy byliśmy osobno, nie mogłam spać. Pięć lat później nic się nie zmieniło. W pełni go podziwiam. Jego uśmiech sprawia, że rozpływam się za każdym razem. Zawsze miałam nadzieję, że znajdę taką prawdziwą miłość i widząc cię z naszymi dziećmi, Ellą i Aleksandrem, czuję ogromną radość. Wypełniasz nasz dom śmiechem i szczęściem" - powiedziała Amal Clooney.
George, który wyraźnie wzruszył się podczas przemówienia żony i nie zawiódł, gdy wszedł na scenę, by przyjąć nagrodę AFI od poprzedniej zwyciężczyni, Shirley MacLaine.
"Myślałem, że udana kariera nie pozwoli mi mieć jednocześnie wielkiej miłości w życiu. Wtedy pojawiła się Amal. Dzięki niej każdy dzień, każdy poniedziałek, wtorek i środa staje się wyjątkowy, tak samo jak dzisiaj" – powiedział aktor.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl