Anastazja odkryła, że jej rodzice są swingersami. "Straciłam do nich szacunek"
Przy niedzielnym obiedzie Anastazja poprosiła tatę o skorzystanie z jego komputera. To, co tam odkryła, zmieniło ich relacje na zawsze. "Załamałam się. Tym bardziej że moja matka przez całe życie mnie pouczała, mówiła o szacunku do siebie, wybierała towarzystwo i chłopaków, a sama nie świeci przykładem" – pisała zrozpaczona.
Anastazja od lat nie mieszka już z rodzicami, ale stara się odwiedzać ich regularnie. Jej ostatnia wizyta zakończyła się dużą awanturą, a to wszystko przez to, że skorzystała z komputera ojca. Szukała zdjęć z rodzinnej imprezy i, jak twierdzi, trafiła na ten folder przypadkiem.
Nakryła swoich rodziców
Na komputerze rodziców Anastazja zobaczyła zdjęcia z imprezy dla swingersów. Było to dla niej wielkim szokiem. Jej rodzice zawsze wpajali jej, że życie intymne powinno dzielić się tylko z najbliższą osobą. Kiedy była nastolatką, jej matka uwielbiała prześwietlać jej znajomych i dobierać "odpowiednie" towarzystwo. Anastazja żaliła się, że jej rodzice rozbili jej długoletni związek, bo uważali, że chłopak jest z "nieodpowiedniej partii".
Anastazje bolało również, że jej rodzice są zagorzałymi katolikami, a takie zachowanie nie przystoi. "Poza tym, jak można uprawiać seks z przypadkowymi osobami i chodzić do kościoła? Nie wytrzymałam i zawołałam ich, pokazując, co znalazłam. Zrobiła się straszna awantura. Nie wytrzymałam. Jak tak można, hipokryci. Powiedziałam im, co to tym myślę. Mama prosiła, żebym nikomu nie mówiła. W głowie mi się to nie mieści. Jak można udawać najbardziej cnotliwych ludzi, a potem bawić się w takie rzeczy. Zawiodłam się i mam do nich ogromny żal" – napisała na forum WP Kafeteria.
Dziewczyna tłumaczyła, że nie chodzi jej o ich życie erotyczne, ale poczuła się bardzo niesprawiedliwie traktowana. "Szkoda, że swoich 'luzackich poglądów' nie przekładali w realnym życiu względem mnie i rodziny" – dodała oburzona.
Internauci byli w szoku, gdy przeczytali historię Anastazji. Starali się jej pokazać różne perspektywy i przekonywali, że szczera rozmowa z rodzicami będzie najlepszym wyjściem.
"Niepotrzebnie się spinasz. Problem w tym społeczeństwie jest taki, że ludzie mają różne ciągoty, ale przez myślenie 'co ludzie powiedzą' muszą się z wieloma rzeczami kryć. Nie ma nic złego w swingowaniu, ot urozmaicenie. Ty teraz im masz za złe, że cię wychowali surowo, ale czy ich zabawy mają z tym coś wspólnego?" – zauważył obserwator wątku.
"Temat jest drażliwy, ale oni są dorośli. Myślę, że chcieli cię chronić. Pamiętaj, że są dorośli i to oni odpowiadają za swoje zachowanie" – doradził inny forumowicz.
"Mylisz pewne pojęcia. Przede wszystkim twoi rodzice robili wszystko, aby ich osobiste podejście do seksu nie wpłynęło na twoje wychowanie. Potrafili oddzielić ich zachowania seksualne od kwestii wychowania dziecka. Zrobili wszystko, aby ukształtować cię na osobę o wykształconym kręgosłupie moralnym. Jest różnica pomiędzy świadomym wyborem pewnego stylu życia przez dorosłe osoby a demoralizowaniem" – skomentował kolejny użytkownik forum.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl