Blisko ludziAneta ma 32-lata i mieszka z mamą. Chce zmian, lecz brakuje jej cierpliwości

Aneta ma 32‑lata i mieszka z mamą. Chce zmian, lecz brakuje jej cierpliwości

Aneta ma 32-lata i mieszka z mamą, z którą zupełnie się nie dogaduje. Planuje przeprowadzkę, ale znalezienie pracy stanowi dla niej duży problem.

Aneta ma 32-lata i mieszka z mamą. Chce zmian, lecz brakuje jej cierpliwości
Źródło zdjęć: © iStock.com

Aneta nie lubi miejscowości, w której mieszka, i nie dogaduje się z matką. Od roku nie może znaleźć pracy, a znajomi wyzywają ją od "nierobów". 32-latka swoją trudną sytuację opisała na forum WP Kafeteria.

Ma 32-lata i mieszka z mamą

Aneta jest zaangażowana w szukanie pracy i zamierza przeprowadzić się do większego miasta. Niestety, przetrzymanie tego okresu jest dla niej bardzo trudne.

"Mam już 32 lata i nadal mieszkam z matką, której naprawdę nie znoszę. Ludzie z najbliższego otoczenia radzą mi, abym się wyprowadziła, ale w praktyce to nie jest takie proste. Chcę przenieść się do większego miasta, ale mam problem ze znalezieniem dobrej pracy" – narzeka.

"Szukam już od roku, a dopóki jestem bezrobotna, ludzie wyzywają mnie od nierobów i nieudaczników. Miałam depresję i nerwicę, które udało mi się jakoś zwalczyć, jednak mieszkanie z matką dosłownie mnie wykańcza. W międzyczasie robię dodatkowe uprawnienia, ale egzamin jest dopiero w czerwcu. Nie znoszę miejscowości, w której mieszkam, i toksycznych ludzi, z którymi nie zbudowałam wartościowych relacji. Nie wiem, jak mam przetrzymać ten trudny czas” – pisze Aneta.

Internauci doradzili Anecie, by przyjęła metodę małych kroków i skupiła się na samorealizacji. Podkreślili, że nie musi od razu znaleźć pracy marzeń, ale przyjąć dowolną posadę na dobry początek.

"Jedyną drogą do zmiany jest zaakceptowanie naszych słabości. Ludzie ci mówią, że jak źle ci z matką, powinnaś się wyprowadzić. Mówisz, że nienawidzisz miejscowości, w której mieszkasz. Wiesz, co ci powiem? Po prostu się wyprowadź. 18-latki potrafią to zrobić z dnia na dzień, a ty 32 lata i szukasz wymówek. To nie jest wielka filozofia. Jedziesz do miasta, wynajmujesz pokój za około 700 zł, bierzesz pierwszą lepszą pracę z brzegu, nawet w markecie, i powoli brniesz do przodu" – radzi jeden z użytkowników forum.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (11)