Aneta Zając kryzys ma za sobą. O ciężkich chwilach w życiu gwiazdy wygadał się jej kolega z planu
Wojciech Błach i Aneta Zając znają się od wielu lat. Aktor ostatnio powiedział nieco więcej na temat kryzysu, jaki przechodziła jego koleżanka po fachu. Wyznał, że kobieta, która ma pod górę, powinna otrzymywać ogromne wsparcie.
Wojciech Błach podziwia Anetę Zając za jej postawę w czasie, kiedy przechodziła przez życiowy kryzys. Aktorka walczyła o opiekę nad synami i alimenty, od byłego partnera Mikołaja Krawczyka. Poważny konflikt między nimi powodował, że sprawy w sądzie się przeciągały. Sytuacji nie sprzyjała nowa miłość aktora. Związał się on z koleżanką z planu, Agnieszką Włodarczyk. Nie da się ukryć, że sytuacja między całą trójką, musiała być bardzo napięta – wszyscy współpracowali bowiem przy serialu "Pierwsza miłość".
"Każda kobieta, rodząc dziecko, jest dla mnie dzielna. A jeszcze później wychowanie jest wyzwaniem dla każdego, w każdej relacji. Jeżeli naprawdę kobieta ma pod górkę, to trzeba dość poważnie wspierać i współczuć" – powiedział aktor w rozmowie z "Jastrząb Post".
Jak dodał, praca aktora nie pozwala na okazywanie prywatnych bolączek na planie. Tym bardziej Anecie Zając musiało być trudno.
Wielka miłość?
Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk znali się na długo przed wspólną grą w serialu "Pierwsza miłość". To jednak ta produkcja ich do siebie mocno zbliżyła. Aktorzy stali się po jakimś czasie nierozłączni, a prasa żyła ich rozwijającym się uczuciem.
Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk zaskarbili sobie sympatię telewidzów i internautów. Przez jakiś czas byli ulubioną parą polskiego show-biznesu. Po jakiś czasie zdecydowali się na ślub, wkrótce później zostali rodzicami.
Po roku związku sielanka małżonków dobiegła końca. Mikołaj Krawczyk związał się z koleżanką z planu "Pierwszej miłości", Agnieszką Włodarczyk. W prasie para opowiadała o swoim wielkim uczuciu, ale tylko drażniła tym fanów, którzy okazywali wsparcie i sympatię porzuconej Anecie Zając. Aktorka wywalczyła w sądzie opiekę nad synami Michałem i Robertem, a byłemu mężowi ograniczyła prawa rodzicielskie. Rozstanie i rozwód wiele ją kosztowały. Mogła liczyć jednak na wsparcie bliskich. Dziś jest szczęśliwa u boku partnera, którego prywatności strzeże, jak oka w głowie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.