Blisko ludziAnglia. Matka 13 dzieci zmarła na Covid. Żona złożyła jej hołd

Anglia. Matka 13 dzieci zmarła na Covid. Żona złożyła jej hołd

35-letnia Sonia Partridge odeszła we wtorek rano w otoczeniu swojej rodziny. Jej żona Kerry Ann została sama z gromadką dzieci – sześciorgiem własnych, dwójką ukochanej i piątką wspólnych, które miały dzięki dawcy nasienia.

Nie żyje młoda Brytyjka
Nie żyje młoda Brytyjka
Źródło zdjęć: © Facebook
Karolina Błaszkiewicz

"Daily Mail" podaje, że kobieta z Stockton-on-Tees w hrabstwie Durham przegrała z koronawirusem w momencie, gdy bliscy innych ofiar oskarżają premiera Johnsona o "błędne decyzje". Partnerka Sonii wyznała, że 35-latka "kochała wszystkich z pasją" i że samotna opieka nad 11. najmłodszych pociech "wydaje się bardzo trudna".

 W rozmowie z mediami Kerry Ann powiedziała, że ich rodzina potrzebuje wsparcia. Jak się okazuje, dostali zawiadomienie o eksmisji, do tego czeka ich pogrzeb, na który ich nie stać. W związku z trudną sytuacją powstała zbiórka pieniędzy na ich rzecz. – Wchodzę do pokoju i spodziewam się, że ją zobaczę. Ale jej tam nie ma – cytuje wdowę "Daily Mail". – Patrzę, jak młodsze dzieci biegają dookoła, jakby nic się nie zmieniło, i bardzo trudno jest zaakceptować, że nigdy nie zobaczy, jak one dorastają.

 35-latka z 13. dzieci nie żyje

Dodała, że ​​Sonia, która cierpiała na różne dodatkowe schorzenia, po zakażeniu była w stanie wypowiedzieć jedno lub dwa słowa. Do szpitala trafiła w piątek 13-go listopada. – Byliśmy przy niej, kiedy umierała – przyznała Kerry Ann. – Była zbyt zmęczona i zdecydowała, że ​​zdejmie maskę tlenową, a potem odeszła bardzo szybko – dodała zapłakana.

 16-letnia córka zmarłej, Meera Jo widziała swoją matkę w szpitalu przed śmiercią i powiedziała, że nigdy nie znajdzie odpowiednich słów, aby oddać jej hołd. – To zdarzenie pozostawiło ogromną dziurę w naszym życiu. Trudno powiedzieć maluchom, że mama odeszła z aniołami i nie wraca do domu – wyznała.

Najmłodsze dziecko Sonii ma tylko dwa lata. Jej żona stara się robić wszystko, by poprawić dzieciom samopoczucie. Powoli przygotowują się do świąt, robiąc m.in. ozdoby choinkowe. – Sonia uwielbiała Boże Narodzenie, to była jej ulubiona pora roku – opowiadała Kerry Ann. – Była gospodynią domową, fundamentem naszego domu. Cały czas biegała dookoła, opiekując się dziećmi, upewniając się, że pranie jest zrobione. Chcemy, żeby ludzie wiedzieli, jaka była niesamowita – zapewniła Partridge.

 Bratowa Soni, Hannah Raine, powiedziała mediom, że 35-latka nie miała żadnych objawów koronawirusa, a potem nagle poczuła się, tak jakby miała "normalne przeziębienie". Zaleciłam jej, żeby zrobiła test, ale stwierdziła tylko, że nic jej nie będzie, a potem musiała iść do szpitala 13-go i po 48 godzinach było jasne, że nie będzie powrotu – relacjonowała.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (86)