Ania Lewandowska zdradza, jak w tym roku spędzi święta. Będzie jedna wielka zmiana
Trenerka Polek, mistrzyni karate, sympatyczka zdrowego żywienia i od niedawna mama. Anna Lewandowska zaraża Polki swoją pasją do bycia fit. I pokazuje im, jak połączyć pracę oraz hobby z wychowywaniem małego dziecka i z pielęgnowaniem życia rodzinnego. A jak spędzi święta w tym roku? - Nie mogę się ich doczekać - powiedziała w rozmowie z Michałem Olszańskim w programie "Pytanie na śniadanie". I wiemy dlaczego.
20.11.2017 17:10
Biorąc pod uwagę fakt, że Lewandowska jest prekursorką zdrowego żywienia - ba, ma nawet własną linię fit produktów spożywczych - możemy się spodziewać, że nawet w święta Bożego Narodzenia nie zrobi sobie kilku "oszukanych" dni i nie skusi się na coś niezdrowego.
Zapytana o to, jak spędzi święta, bez wahania odpowiedziała, że na pewno zdrowo. - Jak każde święta, tak i te spędzimy tradycyjnie i rodzinnie. Mama wychowała mnie tak, że jest to dla nas najważniejszy okres. W tym roku – tak jak w zeszłym, dwa i trzy lata temu – ja przygotowuję święta. Wszystko gotuję – jest zdrowo, smacznie. Na trzy dni zamykamy się z rodziną i spędzamy czas razem. No i oczywiście w tym roku będzie to debiut Klary - opowiedziała w "Pytaniu na śniadanie".
Wygląda na to, że do zdrowego stylu życia Ania nie musiała specjalnie przekonywać swojego męża. W programie zdradziła też, że jako dwójka sportowców dobrze się pod tym względem rozumieją. I Ania nie musi zmuszać Roberta do tego, żeby jadł zdrowo. - Często ktoś w wywiadach zadaje mi pytanie: "Musisz czasem tak Roberta zmusić [do zdrowego jedzenia – przyp. red.], a co jak on zje schabowego?". Nie muszę go do niczego zmuszać, Robert jest sportowcem, zawodowcem, jest świadomy. Nie myślę o tym, co będzie, kiedy złapię go na jedzeniu kebaba. Jeśli to będzie kebab zrobiony przeze mnie, to dopilnuję, żeby zjadł do końca - wyznała z uśmiechem.