Anna Chodakowska skończyła 74 lata. Grała w telenowelach i miała doradzać Jarosławowi Kaczyńskiemu
Polskim telewidzom dała się poznać za sprawą występom w serialu "W labiryncie". Zanim pojawiła się na ekranie telewizorów, prężnie działała w teatrze. Zdobyła popularność nie tylko za sprawą talentu aktorskiego, ale również zaskakującym doniesieniom z życia prywatnego. Teraz znana jest głównie z politycznych związków z partią rządzącą. Rad Anny Chodakowskiej ma słuchać Jarosław Kaczyński.
Anna Chodakowska była gwiazdą pierwszej polskiej telenoweli - "W labiryncie". Serial przyniósł jej największą popularność, ale aktorka wystąpiła także w innych produkcjach, takich jak "Dziewczęta z Nowolipek", "Co lubią tygrysy" czy "Zabij mnie glino". Po latach porzuciła jednak występy w telewizji i skupiła się na rolach teatralnych. Media interesuje przede wszystkim jej działalność polityczna. Okazuje się, że Chodakowska jest zawodowo związana z Jarosławem Kaczyńskim.
Anna Chodakowska w pierwszej polskiej telenoweli
Anna zadebiutowała na deskach teatru tytułową rolą w "Antygonie", reżyserowanej przez Adama Hanuszewskiego w 1973 roku. Po kilku miesiącach dołączyła do zespołu Teatru Narodowego. Trafiła do grupy młodych aktorów nazywanych "teatralnymi odkryciami" Hanuszkiewicza. Chodakowska była ulubienicą artysty. Reżyser powierzał jej główne role w swoich najwybitniejszych przedstawieniach teatralnych.
Zobacz także: Barbara Brylska skończyła 81 lat. Mężczyźni do niej wzdychali, a mąż ją zostawił dla innej
Aktorka zapragnęła kariery filmowej i telewizyjnej. Pojawiła się w licznych produkcjach, takich jak "Dziewczęta z Nowolipek" czy "1968. Szczęśliwego Nowego roku". Największą rozpoznawalność przyniosło jej jednak odgrywanie postaci Renaty Glinickiej w pierwszej polskiej telenoweli "W labiryncie", którą wyreżyserował Paweł Karpiński. Polscy telewidzowie do dzisiaj wspominają jej kultową rolę.
Odbiła mężczyznę Haliny Frąckowiak. O życiu prywatnym Anny Chodakowskiej rozpisywały się media
Wiele mówiono w mediach o życiu prywatnym Anny Chodakowskiej. Początkowo związana była z Henrykiem Rozenem. Mówiła o nim, że był jej kolegą ze studiów i reżyserem, który "nienawidził blichtru, co wynikało z jego wielkiej skromności". Ich relacja nie przetrwała jednak próby czasu.
Chodakowska związała się później z reżyserem Krzysztofem Bukowskim, którego odbiła piosenkarce - Halinie Frąckowiak. Para razem pracowała i świetnie się dogadywała. Co ciekawe, Anna Chodakowska przyjaźniła się z poprzednią partnerką Bukowskiego.
Bukowski wybrał Chodakowską, ponieważ nie pragnęła zostać matką, w odróżnieniu od Haliny Frąckowiak. "Mnie nigdy nie bawiło ząbkowanie, raczkowanie, dojrzewanie i tak dalej. Ja po prostu lubię dorosłych ludzi, a najbardziej... dojrzałych i dorosłych mężczyzn. Nie mam dziecka, bo nie mam ochoty kształtować nowego człowieka" - przyznała w jednym z wywiadów. Zakochani tworzyli związek do śmierci reżysera, która nastąpiła w 2001 roku.
Anna Chodakowska działała w polityce. Miała doradzać Jarosławowi Kaczyńskiemu
Chodakowska wciąż występuje na scenach polskich teatrów. Od jakiegoś czasu angażuje się w działania polityczne. W 2010 roku poparła Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich i weszła w skład jego komitetu. Kandydowała także do Senatu z listy Prawa i Sprawiedliwości. Nie udało się jej jednak przekonać do siebie wyborców.
Aktorka miała utrzymywać bliskie relacje z prezesem PiS. Mówiono, że ma na polityka spory wpływ. "Zawsze wiedziałam, że on jest pro zwierzęcy. Rozmawiam z nim czasem o ustawach, głównie mailowo" - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską.
Kilka lat temu ponownie zrobiło się głośno o Chodakowskiej. Gwiazda skomentowała wypowiedź Juliusza Machulskiego, który przyznał, że powinno nakręcić się komedię o Smoleńsku. "Można by (…) zrobić film à la Borat czy Monty Python o tym, jak bardzo nabzdyczony i dumny prezydent średnio ważnego środkowoeuropejskiego kraju uparł się, by lądować we mgle na kartoflisku" - powiedział.
Chodakowska nie kryła oburzenia wypowiedzią reżysera. Zarzuciła mu brak wrażliwości. "To wyjątkowe chamstwo z jego strony. Jak się g...o wie, to nie powinno się wypowiadać" - podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl