Anna Gacek o infantylizacji kobiet. "Mam na imię Anna, nie Ania"
Dziennikarka radiowa Anna Gacek zaskoczyła swoich instagramowych fanów szczerym postem. Udostępniła swoje zdjęcie bez makijażu i opowiedziała o tym, w jaki sposób infantylizuje się kobiety bez względu na wiek. "Mam 41 lat. Jestem dorosłą kobietą. Nie ścigam młodości, bo nie potrzebuję, czuję się młoda, jestem młoda" - napisała w poście. Przyznała, że najbardziej poruszyło ją to, jak została niedawno nazwana.
07.09.2022 | aktual.: 07.09.2022 18:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jakiś czas temu Anna Gacek odeszła z radiowej Trójki i skupiła się na własnych projektach. Wydała książkę "Ekstaza. Lata 90. Początek". Prowadzi także autorski podcast "Rzeczy ulubione". Jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie chętnie komentuje wszelkie nowości związane z szeroko rozumianą popkulturą.
Anna Gacek szczerze o wieku i wyglądzie. "To jestem ja"
Niedawno Anna Gacek podzieliła się z obserwatorami ciekawą obserwacją, którą argumentowała swoimi doświadczeniami. Dziennikarka poruszyła temat postrzegania osiągnięć kobiet przez perspektywę wieku oraz wyglądu. "To jestem ja. Moje zmarszczki, przebarwienia, blizny, niedoskonałości. Wciąż ja, bez ingerencji i poprawek. Zdjęcie bez korekty, filtra, nawet bez twarzy do słońca, bez makijażu, prosto po wyjściu z wanny" - rozpoczęła wpis.
Anna Gacek otwarcie przyznała, że nigdy nie próbowała się na siłę odmładzać. Skutecznie robi to za nią jej otoczenie. Dziennikarka została ostatnio dwukrotnie nazwana "Anią", choć wielokrotnie podkreślała, że tego nie lubi.
"Mam na imię Anna. Jestem Anną. Mam 41 lat. Jestem dorosłą kobietą. Nie ścigam młodości, bo nie potrzebuję, czuję się młoda, jestem młoda. Ale jestem też dojrzała, mądra po przejściach, bogata w doświadczenia, obfita w doznania i w najlepszym momencie życia. Nie ukrywam mojego wieku, ale też o nim nie myślę, to naprawdę tylko liczba" - podkreśliła.
"Tego wszystkiego nie osiągnęła dziewczynka"
Anna wspomniała również o tym, że wygląd czy sposób ubierania się nie umniejsza osiągnięciom kobiet. Dlatego nie powinno się ich infantylizować, zdrabniając imię. "Tak, jestem łobuzem i nie jestem poprawna. To w niczym nie umniejsza tego, co zrobiłam i wciąż robię. Tego wszystkiego nie osiągnęła dziewczynka. Nie odbierajmy tego kobietom, infantylizując ich imiona. Dziękuję" - podsumowała.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły są dla Anny sytuacje mniej formalne. Zdrobnieniem mogą zwracać się do niej bliskie osoby oraz fani. "Jeśli mówicie mi »Pani Aniu, dzięki pani poznałem Nicka Cave’a«, to jest to jedno z najpiękniejszych zdań na świecie" - dodała.
Pod postem dziennikarki pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których obserwatorki zgadzały się z jej spostrzeżeniami. "Nic dodać, nic ująć", "Całe życie muszę udowadniać swoją dorosłość tylko dlatego, że wyglądam na 16 lat", "Pozdrawiam serdecznie - Magdalena, nie Magda " - czytamy pod najnowszym zdjęciem Anny Gacek.
Zobacz także
Właśnie trwa plebiscyt WP Kobieta #Wszechmocne2022. Zapraszamy do zgłaszania swoich nominacji w formularzu poniżej:
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl