Anna Kalczyńska już zapomniała o koronawirusie. Dziennikarka TVN korzysta ze złotej polskiej jesieni
Anna Kalczyńska wybrała się na spacer z mężem. Do sieci wrzuciła zdjęcie, jak je obiad na ulicy. W sieci zawrzało. Internauci zarzucili dziennikarce, że zgodnie z wytycznymi, nie można zdejmować maseczki na ulicy, tym samym konsumować. Przypomnijmy, gwiazda TVN niedawno uporała się z zakażeniem koronawirusem.
17.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anna Kalczyńska chorowała na koronawirusa. Dziennikarka po przebytym zakażeniu udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak się czuła. – Najgorsze były cztery pierwsze dni, choroba rzeczywiście się rozwijała. To były takie bardzo dziwne objawy, bo nigdy wcześniej w życiu ich nie miałam - totalne osłabienie, silny, specyficzny ból głowy, dziwny ból pleców. Miałam uczucie, jakby ktoś mnie stłukł mocno kijem. Czułam, jakbym miała siniaki w okolicach płuc – powiedziała dziennikarka.
Dodała, że skutki choroby odczuwa cały czas. Powoli wraca do pełni sił i odbudowuje kondycję. – Cały czas walczę o powrót do kondycji i do dobrego samopoczucia, bo to nie jest tak, że wraz z ustąpieniem objawów wszystko wraca do normy. Jestem ciągle zmęczona, dużo śpię – przyznała.
Teraz dziennikarka wrzuciła do sieci zdjęcie, które podzieliło jej obserwatorów.
Anna Kalczyńska na spacerze z mężem – lawina komentarzy
"Tak teraz wyglądają romantyczne randki na mieście: bez maseczki na ulicy można tylko jeść, a jeść można tylko na ulicy.. nam to nie przeszkadza! Grunt, to wyrwać się z onćine'a" – napisała prezenterka pod zdjęciem, na którym je z mężem obiad na ulicy.
Internauci zwrócili uwagę na fakt, że to niezgodne z obowiązującymi przepisami, aby zdejmować maskę w miejscu publicznym. "W tym sęk, że na ulicy nie można jeść i pić", "Zarządzenie właśnie zabrania jedzenia na ulicy", "Otóż nie można jeść na ulicy, bo nie można na ulicy zdejmować maseczki zgodnie z rozporządzeniem" – napisali internauci.
Jak widać, Annie Kalczyńskiej bardzo brakowało powrotu do normalności i rozluźniła się na tyle, że zapomniała o obowiązujących przepisach.