Anna Korcz podwójnie ucierpiała w trakcie pandemii. Ma problemy finansowe
Anna Korcz znalazła się w trudnej sytuacji. Jakiś czas temu zdradziła, że nie otrzymała dofinansowania i nie ma za co żyć. Choć teraz powoli staje na nogi, przyznaje, że nadal nie jest łatwo. Ucierpiały dwie branże, z którymi jest związana.
Pandemia koronawirusa i wiosenny lockdown sprawiły, że rzeczywistość wielu osób została wywrócona do góry nogami. Upadły liczne restauracje, małe sklepy, kina i teatry straciły widzów, a niektóre światowe marki przeniosły swój biznes do sieci. Wiele osób z dnia na dzień zostało bez środków do życia. Anna Korcz nie tylko jest aktorką, ale również prowadzi własną firmę. Niestety, jest ona związana z branżą ślubną. A ona z powodu restrykcji ucierpiała podczas lockdownu najbardziej.
Anna Korcz ma problemy finansowe
Anna Korcz zyskała sympatię Polaków dzięki roli Izabeli Brzozowskiej w serialu "Na Wspólnej". Jednak aktorstwo nie jest jej jedynym zajęciem. Kobieta posiada również dom weselny w Pomiechówku pod Warszawą. Dysponuje przeszkloną salą weselną położoną w malowniczej okolicy nieopodal rzeki Wkry. W czasie pandemii Korcz nie mogła się spełniać ani w jednej, ani drugiej branży. Mocno ucierpiały jej finanse.
W rozmowie z dziennikarką Jastrząb Post wyznała, jak radzi sobie w tych trudnych czasach.
– Jako aktorka ucierpiałam podwójnie. Nie mogłam wrócić do teatru i jeszcze z tym powrotem bywa różnie, bo 50 proc. jest twardym orzechem do zgryzienia zarówno dla producentów, jak i dla nas, aktorów. Podobnie w branży weselnej, która się buntuje. Troszkę poluzowano nam przepisy i możliwości. Niemniej goście, którzy wyprawiają u nas wesela, mają problemy. Rodzina nie przyjeżdża, bo się boi. Goście z zagranicy nie przyjeżdżają, bo nie mogą lub się boją. Jest to temat rzeka i bardzo trudny – wyjaśnia Korcz.
– Trudno mi się o tym mówi, bo cały czas muszę się z tym gimnastykować. Rozmawiać z różnymi osobami, tłumaczyć. Ludzie nie zawsze rozumieją, straciliśmy płynność. 15 proc. PKB to jest w Polsce branża weselna. Wszyscy, którzy mnie słyszą, wiedzą, o czym mówię – żali się.
Jednak mimo to aktorka jest dobrej myśli. W tej chwili sala weselna jest zarezerwowana na 2 lata do przodu. Korcz ma nadzieję, że większość imprez się odbędzie.