Anna Lewandowska miesiąc po porodzie chwali się figurą. Pokazała nowe zdjęcia
Żona Roberta Lewandowskiego wygląda kwitnąco
Anna Lewandowska chce udowodnić, że po ciążowym brzuszku nie ma śladu, dlatego zamieszcza coraz więcej zdjęć swojej szczupłej figury. Wystarczył jej miesiąc, aby powrócić do sylwetki sprzed ciąży. Zobaczcie jej najnowsze zdjęcia!
Pokazała się w mini
Tydzień po tym, jak do mediów dotarła informacja o przyjściu na świat Klary, Anna była już na siłowni. Od tego czasu regularnie ćwiczy i tym samym gubi dodatkowe kilogramy po ciąży. Na najnowszym zdjęciu widzimy Lewandowską w zwiewnej minisukience polskiej marki Just Paul. Prezentuje się rewelacyjnie.
Dodajmy, że fani odkryli niezawodny trik, dzięki któremu na zdjęciach Lewandowska zawsze wygląda fit. Zauważyli, że w trakcie pozowania znana trenerka zawsze odchyla jedną nogę na bok. - Czemu na każdym zdjęciu tak trzymasz nogę? - pyta jeden z nich. - Zawsze nuzię Pani daje tak na boczek, wtedy jakoś nóżki szczuplejsze są ? - dodaje kolejny.
Klara
Polskie media nadal żyją tematem Lewandowskiej i jej potomstwa. Kiedy tylko okazało się, że urodziła, ścieć natychmiast zalały informacje na temat córeczki Anny. Jej imię było już odmieniane przez wszystkie przypadki, ale to nie wszystko. Klara zdążyła być już okrzyknięta polskim royal baby. Niektórzy czytają o niej wszystkie publikacje, a inni mają już serdecznie dosyć tego tematu. Mimo różnicy zdań, jedno jest pewne - jeszcze nie raz o niej usłyszymy.
Odcina kupony od macierzyństwa?
Niektórzy twierdzą, że odcina kupony od macierzyństwa. W czasie tych dziewięciu miesięcy Anna wydała płytę z ćwiczeniami dla ciężarnych i książkę - "Healthy Mama. Poradnik zdrowej mamy". Teraz dowiadujemy się, że zaprojektowała koszulę dla karmiących kobiet. Szara koszula wykonana jest z bambusowej dzianiny. Pozwala na szybkie i dyskretne nakarmienie dziecka. Kosztuje 229 złotych.
Powrót do treningów
Niektórzy zarzucali jej, że za wcześnie wróciła do ćwiczeń. Żona Lewandowskiego na swoim Instagramie postanowiła odpowiedzieć na te komentarze. - Póki co moja aktywność fizyczna jest ograniczona do chodu oraz podstawowych statycznych ćwiczeń i wzmacniania mięśni dna miednicy! Przypominam, żeby wszystko robić z głową i umiarem, krok po kroku, nie zapominając, że robimy to dla własnego zdrowia - czytamy. Jak widać, Anna może liczyć na wsparcie Roberta, który towarzyszy jej podczas treningów.