GotowaniePrzepisyAntystresowe, zdrowe jedzenie. Wiemy, jak naprawdę działa

Antystresowe, zdrowe jedzenie. Wiemy, jak naprawdę działa

Wygląda zdrowo i apetycznie, ale nie o wygląd tu chodzi, lecz o jej nazwę. Wszyscy zastanawiają się, czy naprawdę działa. Sprawdziłam skuteczność sałatki antystresowej.

Antystresowe, zdrowe jedzenie. Wiemy, jak naprawdę działa
Źródło zdjęć: © WP.PL
Marianna Fijewska

15.06.2018 | aktual.: 15.06.2018 18:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Ta sałatka schodzi naprawdę szybko, a przecież dopiero wprowadziliśmy ją do menu! Ludzie chętnie biorą. Nic dziwnego, bo jest bardzo dobra – przekonuje pani za ladą w jednej z piekarni nieopodal naszej firmy. Piekarnia oferuje całą gamę sałatek - ale ta, która wywołała szczególne zainteresowanie w redakcji, to właśnie antystresowa. Wygląda niepozornie, ale przykuwa spojrzenia klientów, staje się przyczyną refleksji nad często zbyt intensywnym trybem życia i powodem do krótkich rozmów o tej samej treści:

- Jadłeś?
- Jadłem.
- I co naprawdę działa?!

"Nie sądziłem, że tak na mnie zadziała"

Sałatka nosi nazwę "antystresowa" i kosztuje 14,95 zł. Jej głównym składnikiem jest ciecierzyca. Oprócz tego: ser feta, cytryna, awokado oraz sałata lodowa.

- Sałatka zwróciła moją uwagę ze względu na nazwę. Zacząłem myśleć: "może powinienem się odstresować?". No więc zjadłem i rzeczywiście była przepyszna i niesamowicie sycąca. Zazwyczaj lubię zjeść porządny obiad - kotlecik, ziemniaczki... ale ta sałatka w zupełności mi wystarczyła. Nie, nie odstresowała mnie, choć muszę przyznać, że nakierowała moje myśli na temat stresu i relaksacji. Tego samego dnia wieczorem poszedłem pobiegać i to właśnie przez tę sałatkę. Nie sądziłem, że tak na mnie zadziała - mówi zadowolony klient, dzień po zjedzeniu sałatki "antystresowej".

Ja także spróbowałam słynnej sałatki. Rzeczywiście była sycąca, choć jej smak nie zrobił na mnie wrażenia. Nie wpłynął też na moje samopoczucie, wyjątkowo słabe tego dnia, ani na poziom stresu. Czy rzeczywiście jedzenie może wpłynąć na organizm rozluźniająco? Czy może sprawić, że poczujemy się zrelaksowani i mniej przytłoczeni problemami?

Sekret tkwi w ciecierzycy

- Producent zrobi wszystko, by zachęcić nas do kupna. Spośród wszystkich wymienionych tu składników antystresowo działa jedynie ciecierzyca, reszta to pic na wodę. Ciecierzyca zawiera dużo magnezu i potasu, które wpływają kojąco na nasze mięśnie i układ nerwowy. Poza tym zawiera węglowodany i jest niezwykle zdrowa, a jak wiadomo, po zdrowym posiłku zazwyczaj czujemy się lepiej, ponieważ nasze ciało jest odżywione - mówi Katarzyna Kosińska, dietetyczka z gabinetu M.U. Diet Program.

Po zjedzeniu jednej porcji nie poczujemy się jednak szczególnie zrelaksowani. Rozluźnienie mięśni i pozytywny wpływ na układ nerwowy zauważymy dopiero po kilku dniach regularnego jedzenia sałatki.

Te produkty to skarbnica antyoksydantów

Aby skutecznie i regularnie minimalizować poziom stresu, powinniśmy w codzienne menu wplatać wiele antyoksydantów, a to nie tylko ciecierzyca. To właśnie one działają kojąco na układ nerwowy i rozluźniają mięśnie. Pozytywnie wpływają także na pracę mózgu i poprawiają nasze samopoczucie.

– Prócz ciecierzycy bardzo silnym antyoksydantem jest borówka, ze względu na substancje zawarte w jej niebieskim barwniku. Oprócz tego produkty zawierające witaminę E, czyli np. orzechy, oraz witaminy z grupy B, czyli pełnoziarnisty chleb, pełnoziarnisty makaron, kasze i rośliny strączkowe. Skarbnicą antyoksydantów są też produkty zawierające kwasy omega 3, czyli ryby. Działają one na nasz organizm wyciszająco i zapobiegają stanom zapalnym mięśni. O jedzeniu ryb powinni pamiętać szczególnie ci, którzy intensywnie pracują przy komputerze - radzi dietetyczka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (37)