Apelują do rówieśniczek. Chcą, by poszły na wybory

- Nie głosując, pozwalasz innym ustalać zasady, które będą obowiązywać w twoim domu - mówi 24-letnia Jessica, koordynatorka inicjatywy #dziewczynynawybory. Nie może zrozumieć, dlaczego wiele jej rówieśniczek nie chce iść na wybory. Apel kieruje również do polityków.

Jessica Koczwara, koordynatorka inicjatywy #idziemynawyboryJessica Koczwara, koordynatorka inicjatywy #idziemynawybory
Źródło zdjęć: © Ola Fras
Agnieszka Woźniak

Badania CBOS od lat wykazują, że gdyby w wyborach głosowały wyłącznie młode kobiety, rozkład sił politycznych w Polsce wyglądałby zupełne inaczej.

W grupie wiekowej 18-39 lat decyzję o udziale w wyborach deklaruje zaledwie 55 proc. Polek. Kobiety stanowią 53 proc. całego elektoratu, a ich głos może okazać się decydujący.

Inicjatywa #dziewczynynawybory skupia 30 młodych dziewczyn, które chcą przekonać swoje rówieśniczki, że warto wziąć udział w nadchodzących wyborach do parlamentu.

Udowadniają, że wymówki nie istnieją

- Staramy się trafić do młodych kobiet, bo same nimi jesteśmy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską 24-letnia Jessica Koczwara, koordynatorka inicjatywy #dziewczynynawybory. - Skoro my nie lubimy, kiedy mężczyźni, osoby starsze od nas czy ktokolwiek inny próbuje układać nam życie i mówić, jak należy postępować, postanowiłyśmy, że spróbujemy dotrzeć do naszych sióstr, koleżanek i znajomych, bo tylko w taki sposób będziemy mogły wiarygodnie mówić o tym, że to "nasz" głos ma wielkie znaczenie.

Jessica jest zdania, że nie istnieją żadne racjonalne wymówki, przemawiające za tym, by nie pójść głosować w wyborach.

- Jedyny argument, który do nas przemawia, to gdy ktoś nie spełnia jednego z trzech kryteriów uprawniających do głosowania, czyli nie ukończył 18 lat, został ubezwłasnowolniony lub pozbawiony praw wyborczych - mówi Jessica Koczwara. - Wszystkie inne osoby powinny pójść na wybory.

Niestety, prawie połowa młodych Polek deklaruje, że 15 października zostanie w domu. - Mówią, że "mój głos niczego nie zmieni." Są osoby, które twierdzą, że nie mają na to czasu - relacjonuje Jessica. Kompletnie się z tym jednak nie zgadza.

- Wszystkim, którzy twierdzą, że ich głos nic nie znaczy, przypominam, że wybory na wójta w jednej z gmin w woj. łódzkim zostały rozstrzygnięte właśnie jednym głosem. Dziewczyny, które twierdzą, że nie mają na to czasu, zachęcam, aby przeszły się na jesienny spacer z rodziną i przyjaciółką, a po drodze udały się do lokalu wyborczego - apeluje.

Przyznaje, że zdarzyło się jej słyszeć też zdania w stylu: "Obojętne mi, kto rządzi Polską" lub "Nie interesują się polityką". - Nie każda z nas musi interesować się polityką, ale na pewno każda jest zainteresowana tym, jak jej mamie będzie żyło się na emeryturze, jaką opiekę lekarską dostanie tata i jakie będzie mieć prawa w miejscu pracy. O tym wszystkim decydują posłanki i posłowie, a my mamy teraz wpływ na to, kto nimi zostanie.

Nie przemawia do niej również argument w stylu "nie mam na kogo głosować". - Czy na pewno wiesz w ogóle, jaki masz wybór? Wypadałoby poświęcić kilka minut na to, by w wyborach zagłosować świadomie - zaznacza Jessica i zachęca, by zapoznać się z nazwiskami kandydatów.

Nie głosując pozwalasz innym ustalać zasady, które będą obowiązywać w Twoim domu - stwierdza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dziewczyny na wybory". Ponad 2 mln z nich nie zabiera głosu. Ten film to apel do młodych kobiet

Politykom brak konsekwencji

Jessica uważa, że wpływ na obecny stan rzeczy, mają również politycy. Wytyka im brak konsekwencji.

- Liderzy największych partii usilnie powtarzają, że to kobiety zadecydują o wyniku tych wyborów, a i tak najwyższe pozycje na listach i najważniejsze w ich strukturach zajmują mężczyźni - zauważa.

Jej zdaniem postaw pełnych hipokryzji wśród polityków jest wiele. - Wychodzą na scenę, mówiąc, że "nic o nas bez nas", ale wychodzą sami, bez żadnej ze swoich partyjnych koleżanek - stwierdza.

#dziewczynynawybory przekonują, że nie warto szukać wymówek
#dziewczynynawybory przekonują, że nie warto szukać wymówek © arch. prywatne | dziewczynynawybory

Kolejnym problemem, na który wskazuje 24-latka, jest "brak porządnej edukacji obywatelskiej, jak i nieustanne konflikty, podsycane bez przerwy bez polityków". Ma nadzieję, że m. in. dzięki inicjatywie #dziewczynynawybory sytuacja zmieni się na lepsze.

- Bardzo brakuje nam naszej reprezentacji i tego, by głos kobiet był rzeczywiście słyszany. Byśmy mogły czuć, że mamy przedstawicieli i przedstawicielki, które rozumieją nasze codzienne problemy, i którzy/które są w stanie walczyć o nasze racje.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie

Wymieszaj z wodą. W mig pozbędziesz się kamienia ze słuchawki prysznicowej
Wymieszaj z wodą. W mig pozbędziesz się kamienia ze słuchawki prysznicowej
Wskoczyła na rower. W mikroszortach wyglądała obłędnie
Wskoczyła na rower. W mikroszortach wyglądała obłędnie
Ma 22 dzieci. Tyle miesięcznie wydaje na ich utrzymanie
Ma 22 dzieci. Tyle miesięcznie wydaje na ich utrzymanie
Satysfakcjonujący seks? Seksuolożka stawia sprawę jasno
Satysfakcjonujący seks? Seksuolożka stawia sprawę jasno
Zatrzymała się w Kołobrzegu. Nie spodziewała się tego, co tam zobaczy
Zatrzymała się w Kołobrzegu. Nie spodziewała się tego, co tam zobaczy
Pokazała wakacyjne mani. "Crystals french" to hit na lato
Pokazała wakacyjne mani. "Crystals french" to hit na lato
"Nad Bałtyk nam się zechciało". Pokazali, co ich spotkało
"Nad Bałtyk nam się zechciało". Pokazali, co ich spotkało
"Siedem okienek, czynne jedno". Romanowska nie wytrzymała
"Siedem okienek, czynne jedno". Romanowska nie wytrzymała
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Jest jeden warunek
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Jest jeden warunek
Przez lata była alkoholiczką. Mówi o "ostatecznym sygnale"
Przez lata była alkoholiczką. Mówi o "ostatecznym sygnale"
Żyła z dziećmi w jaskini. Oto czym je karmiła
Żyła z dziećmi w jaskini. Oto czym je karmiła
Zobaczył ją na premierze. Specjalnie kupił bilet na ten sam pociąg
Zobaczył ją na premierze. Specjalnie kupił bilet na ten sam pociąg