Babcia Kasia wśród protestujących. "Nie myślę o zagrożeniu, są rzeczy ważne i ważniejsze"
Najpopularniejsza polska seniorka, Katarzyna Augustynek, czyli Babcia Kasia po wydaniu przez Trybunał Konstytucyjny uzasadnienia ws. zaostrzenia prawa do aborcji od razu wyszła z domu i udała się na autobus do Warszawy. Przyjechała prosto na Aleję Szucha 12A.
- Przyjechałam tu, ponieważ my kobiety jesteśmy torturowane od 1993 roku, ta ustawa ogranicza nasze prawa reprodukcyjne, decydowanie o swoich ciałach. Ostatnie kilkanaście lat to jest szczyt wszystkiego, prawo do terminacji ciąży zostało zaostrzone, a i tak lekarze tego prawa nie respektują, kierują się swoim światopoglądem, do czego moim zdaniem nie mają prawa – powiedziała w rozmowie z Justyną Piąstą, dziennikarką WP Kobieta.
Strajki na ulicach polskich miast
W całej Polsce trwają strajki organizowane m.in. przez Strajk Kobiet. W Warszawie manifestacja rozpoczęła się przed Trybunałem Konstytucyjnym. Podobne wydarzenia odbywają się w kilku największych miastach w Polsce. Jest to odpowiedź na uzasadnienie wyroku ws. zaostrzenia prawa do aborcji.
Uczestnicy demonstracji mają ze sobą transparenty z hasłami: "To jest wojna" czy "Wolność wyboru zamiast terroru".
- Od pięciu lat dzieją się dantejskie sceny. Ogłoszenie orzeczenia z 22 października oznacza, że jesteśmy w "czarnej dziurze", jeżeli chodzi o prawa kobiet – mówi Babcia Kasia, która stoi w tłumie ludzi z tęczową flagą i torbą w ręce. Na pytanie, czy się nie boi o swoje bezpieczeństwo, jako seniorka, odpowiada, że "w tłumie jest od dawna". - Nie myślę o zagrożeniu, są rzeczy ważne i ważniejsze – tłumaczy.
Dodaje również, że młodzi dziś mają przed sobą czarną przyszłość. - Nie zdziwiłabym się, jakby kobiety wstrzymywały się dziś z decyzją o powiększeniu rodziny – ocenia.
Publikacja wyroku TK
Trybunał Konstytucyjny wydał uzasadnienie do wyroku z 22 października ws. przepisów o dopuszczalności aborcji.
Swoim uzasadnieniem TK potwierdza, że człowiek od momentu poczęcia ma prawo do życia. "Każdej jednostce przysługuje jednakowa godność osobowa, co oznacza brak możliwości traktowania jej przedmiotowo. Wiążący się z przyrodzoną i niezbywalną godnością człowieka obowiązek jej poszanowania i ochrony przez władze publiczne oznacza uznanie, że istnienie jednostki jest samoistną wartością konstytucyjną. Człowiek jest zatem celem samym w sobie, nie zaś środkiem do realizacji jakiegoś celu" - czytamy w dzisiejszym uzasadnieniu.