Bagatelizują objawy. Ekspert mówi, czym to może się skończyć

Dr Marcin Matych jest psychoterapeutą i lekarzem medycyny, który zajmuje się kompleksowym leczeniem zaburzeń nerwicowych - poprzez psychoterapię lub psychoterapię połączoną z farmakoterapią. Gość programu "Balans" Kuby Jankowskiego opowiedział o lęku. Wyjawił, jakie pierwsze objawy mogą pojawiać się u dzieci oraz podkreślił, jak ważna jest rola rodziców.

- Z reguły jest tak, że jeżeli dziecko wykazuje różne objawy, manifestuje to różnie. Może manifestować to somatycznie, czyli np. ciągle boli je brzuch, bo dziecko nam nie powie "odczuwam wzmożony lęk", "mam zaburzenia lękowe". Powie: "nie pójdę do szkoły, boli mnie brzuch". I jeżeli pozostawimy to bez wyjaśnienia, pójdziemy za tym i damy tą reakcję unikową, to zaczniemy wchodzić w mechanizm utrwalania lęku - powiedział dr Marcin Matych.

Psychoterapeuta podkreślił, że reakcja rodziców jest kluczowa. Lęku nie powinno się ignorować. Jeśli przestaniemy jednak zwracać na niego uwagę - nie tylko w swoim przypadku, ale także swoich dzieci, spowodujemy, że może być ciężki do opanowania.

- Bardzo dużo osób jeszcze cierpi w milczeniu, spełniając często oczekiwania. I tutaj tak naprawdę nie jest tak źle jak 10 lat temu, ale pewnie dużo mamy do zrobienia - dodał.

W rozmowie opowiedział także o "eksplozji objawów lękowych".

- Może eksplodować ciało, czyli mogą to być bardzo nasilone różne dolegliwości. Kołatania serca, zaburzenia przewodu pokarmowego, zaburzenia skóry. Wszelkiego rodzaju dolegliwości bólowe. Zaostrzenie się chorób. Może to też być "reprezentacja umysłowa". Dochodzi do zaburzeń w funkcjonowaniu w relacjach, w takiej ogólnej zdolności do przetwarzania rzeczywistości - tłumaczył ekspert.

Zapytany o to, jaką wiadomością podzieliłby się z osobami, które żyją w lęku bądź z zaburzeniami lękowymi, dr Matych powiedział:

- Potraktujcie swoje cierpienie poważnie. Potraktujcie siebie z wyrozumiałością i miłością. Zapytajcie się siebie, co bym zrobił/zrobiła, gdybym był\była najlepszym rodzicem dla siebie? Co bym sobie powiedziała/powiedział? Czy to jest dobre, co się dzieje w tej chwili? Czy jakaś wewnętrzna mądrość podpowiada mi, że coś trzeba zrobić inaczej? Skorzystać z pomocy? (...) Coś trzeba zrobić. Dlatego, że schemat jest wrogiem zmiany. Jeżeli trwamy w schemacie, schemat będzie wzmacniał cierpienie.

Szczególną uwagę zwrócił na wspomnianą przez siebie "figurę rodzica".

- Jeżeli mamy przyczyny w dzieciństwie, to musimy nadrobić sobie pewne etapy dorastania. Jak staniemy się dla siebie dobrym rodzicem, to sobie nadrobimy dzieciństwo, deficyty. I to w dużej mierze nam pomoże - podsumował psychoterapeuta.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.