Bakterie wolą kobiety
Kobiety bardziej niż mężczyźni dbają o higienę. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców i pewnie z obserwacji większości z nas. Statystyki pokazują, że ponad połowa mężczyzn nie myje rąk po wyjściu z toalety, podobnie zachowuje się tylko około jedna czwarta wszystkich kobiet. Pomimo większej dbałości o higienę kobiety są jednak bardziej narażone na „atak” bakterii.
27.08.2010 | aktual.: 08.09.2010 15:31
Na dłoniach różnych osób znajduje się różna ilość bakterii. Na to ile ich jest wpływ mają zarówno warunki zewnętrzne, jak i fizjologiczne naszego ciała. To, ile bakterii zamieszkuje nasze ciało może się zmieniać w zależności od naszych upodobań higienicznych, sposobu odżywiania się, miejsc, w których często przebywamy, np. miejsca pracy, stylu życia, czy naszej aktywności, a nawet zainteresowań. Różnicę zauważylibyśmy nawet przyglądając się naszej prawej i lewej dłoni, okazałoby się np., że po zjedzeniu obiadu nasza prawa ręką pełna jest bakterii, które wcześniej oblegały łyżkę, a lewa tych, które spokojnie mieszkały sobie na powierzchni stołu. Liczba i rodzaj bakterii znajdujących się na naszych dłoniach waha się też w zależności od tego czy jesteśmy kobietą czy mężczyzną.
Na kobiecych dłoniach znajduje się zdecydowanie więcej bakterii, do takich wniosków doszli amerykańscy naukowcy po przebadaniu grupy studentów piszących egzamin.
Kobiety bardziej niż mężczyźni dbają o higienę. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców i pewnie z obserwacji większości z nas. Statystyki pokazują, że ponad połowa mężczyzn nie myje rąk po wyjściu z toalety, podobnie zachowuje się tylko około jedna czwarta wszystkich kobiet. Pomimo większej dbałości o higienę kobiety są jednak bardziej narażone na „atak” bakterii. Bakterie osiadają na dłoniach kobiet cztery razy częściej niż na rękach mężczyzn. Dlaczego tak się dzieje, czyżby bakterie wolały czyste ręce?
Nie do końca. Dłonie kobiet częściej są siedziskiem bakterii, gdyż kobieca skóra jest pozbawiona naturalnej warstwy chroniącej przed drobnoustrojami. Damskie dłonie już same z siebie słabiej bronią się przed bakteriami, bo skóra kobiety wytwarza mniej serum niż skóra mężczyzny, a serum jest naturalną barierą dla zarazków, którą niezwykle trudno pokonać. Wydzielanie serum stymulują hormony, a dokładnie testosteron, którego kobiecy organizm wydziela niewiele. Skóra kobiety jest też cieńsza niż mężczyzn, co dodatkowo działa na niekorzyść płci pięknej.
Na dłoniach kobiety znajduje się nie tylko więcej bakterii, ale co ciekawe jest też więcej rodzajów zarazków, które upodobały sobie kobiecą skórę. Dodatkowym czynnikiem mającym wpływa na taki stan rzeczy jest używanie przez kobiety dużej ilości kosmetyków. Płeć piękna używa ich znacznie częściej i w większych ilościach niż mężczyźni, w efekcie tego nasza skóra taje się mniej odporna na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych. To dlatego bakterie wolę kobiety.
To odkrycie amerykańskich naukowców może tłumaczyć niechęć niektórych panów do całowania kobiecych dłoni.