Barbara Brylska miała przed sobą obiecującą karierę. Wszystko zmieniło jedno zdarzenie
Barbara Brylska przez wiele lat błyszczała na ekranie i swoimi wcieleniami przyciągała uwagę wielu widzów. Rola Kamy, w osławionym "Faraonie" u boku Jerzego Zelnika, na dobre rozwinęła jej karierę aktorską. Nie bała się odważnych ujęć, ani pokazywania pięknego ciała. Nic dziwnego, że szybko Barbarę Brylską okrzyknięto polską Brigitte Bardot.
O Barbarze Brylskiej było także głośno za sprawą jej romansu z filmowym Ramzesem. Obydwoje stracili dla siebie głowy, choć aktorka była wówczas mężatką. Ostatecznie romans błyskawicznie się wypalił, ale zarówno Brylska, jak i Zelnik w wywiadach często opowiadali o swoim płomiennym niegdyś uczuciu.
Kariera w cieniu tragedii
Barbara Brylska w 1971 roku wyszła za mąż za ginekologa Ludwika Kosmalę, z którym doczekała się dwójki dzieci: córki Basi (rocznik 1973) oraz syna Ludwika (rocznik 1982). Niestety i to małżeństwo nie wytrzymało próby czasu i mąż aktorki odszedł do młodszej Ewy Sałackiej.
Przez wiele lat kariery aktorskiej Barbara Brylska miała do czynienia z Małgorzatą Braunek, z którą czasem popadała w konflikt ze względu na powierzane im role. Ich dzieci, czyli Basia Kosmal i Xawery Żuławski znali się od dziecka. Nikt nie przypuszczał, że w niedalekiej przyszłości losy obu ówczesnych gwiazd kina szybko się połączą w tragicznym kontekście.
Basia Kosmal urodą doścignęła swoją mamę – pracowała jako modelka w Paryżu i Tokio, a także szykowała się do podróży do Nowego Jorku. Była także brana pod uwagę do roli Heleny Kurcewiczówny w filmie Jerzego Hoffmana "Ogniem i mieczem". Niestety plany nie zostały zrealizowane.
15 maja 1993 roku Basia wracała z Xawerym z Łodzi, z planu filmowego do etiudy "Fałszywy autostop". Żuławski stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo – Basia zginęła na miejscu, a jemu nic się nie stało. W chwili śmierci modelka miała zaledwie 20 lat. Po latach Xawery Żuławski wyznał, że "zginęła wtedy też część mnie. Robiłem wszystko, co niedozwolone i głupie. Balansowałem na granicy. Cały czas staram się udowodnić, że wyszedłem z tego po coś".
Śmierć córki była dla Barbary Brylskiej prawdziwą tragedią, z którą nigdy się nie pogodziła. Przez kilka lat nie potrafiła przestać płakać i krzyczała, że nie chce dalej żyć. Później próbowała więcej pracować, ale tylko utrudniała życie na planie innym osobom.
Aktorka usunęła się w cień. Cały czas mieszka w domu pod Warszawą, gdzie zajmuje się pieleniem ogródka. Od czasu do czasu grywała w serialach, z powodzeniem pojawiała się w produkcjach rosyjskich, gdzie także ją uwielbiano. Barbara Brylska w tym roku skończy 80 lat.