Barbara Kurdej-Szatan ma nawrót boreliozy. Znów musi się leczyć
Aktorka dowiedziała się o chorobie kilka lat temu, dopiero po tym, jak sama zaczęła dociekać, co jej jest. Lekarze początkowo zbagatelizowali objawy. Dzisiaj Barbara Kurdej-Szatan przyznaje: "Nadal wszystko jest aktywne, więc musiałam wrócić do leczenia".
01.12.2019 | aktual.: 02.12.2019 07:23
Popularna aktorka długo nie wiedziała, że zmaga się z chorobą, którą należy bezzwłocznie leczyć. "Poszłam do szpitala zakaźnego. Lekarz kompletnie nie przejął się tym, co mi jest. Stwierdził, że te objawy […] to po prostu alergia, albo przemęczenie organizmu i wypuścił mnie. Ja przez pół roku chodziłam z tą chorobą, która się rozprzestrzeniała. Aż w końcu przeczytałam w jakiejś gazecie wywiad z lekarzem, który przestrzegał przed tą chorobą" - wyznała Basia Kurdej-Szatan w rozmowie z Wideoportalem.
Aktorka skonsultowała swoją wiedzą ze znajomą ginekolożką, która natychmiast rozpoznała u niej boleriozę. Kurdej-Szatan długo się leczyła i brała antybiotyki przez pięć tygodni.
Objawy załagodziły się, ale niedawno aktorka odkryła nawrót choroby. "Nadal wszystko jest aktywne, więc musiałam wrócić do leczenia. Znów zaczęłam stosować naturalne metody. Jest to leczenie polegające na diecie oczyszczającej organizm, pozbywaniu się grzybów i pasożytów" - przyznała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl