Bartek Królik ma córkę z zespołem Downa. Rozważał aborcję
Bartek Królik był współzałożycielem grupy Sistars. Dziś realizuje się jako muzyk Agnieszki Chylińskiej. Od niemal 2 lat jest tatą Jagody, dziewczynki z zespołem Downa. Przyznaje, że myślał nad terminacją ciąży.
28.01.2019 07:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bartek Królik w rozmowie z Joanną Racewicz dla magazynu "Pani" opowiada, jak przyjął wiadomość, że jego druga córka ma zespół Downa. Nie czuł się silną głową rodziny. – I tutaj muszę powiedzieć, że w moim przekonaniu, zawiodłem sam siebie, dopuszczając myśl o przerwaniu ciąży. Dziś, z perspektywy czasu, wydaje mi się to zwyczajnie niedojrzałe, ale przynajmniej wiem, z czego to wynikało – mówi.
Artysta szczerze wyznaje, że bardzo chciał mieć drugie dziecko, nie miał jednak pojęcia, z czym wiąże się zespół Downa. – My, ludzie, bardzo łatwo ulegamy wizji idealnego świata, w którym nie ma miejsca na problemy, niepełnosprawność i choroby. Stwarzamy wokół siebie taką osłonę, a potem, kiedy coś lub ktoś nam ją zdejmie, kompletnie nie jesteśmy na to gotowi – stwierdza.
Kiedy urodziła się Jagoda, Bartek Królik jednocześnie "czuł miłość i ból". O córeczce mówi dziś, że jest wdzięcznym dzieckiem. – Mam na myśli zarówno wdzięczność, jak i wdzięk osobisty. Czasem myślę, że dziękuje nam swoim zachowaniem za życie, za to, że ją przyjęliśmy… Ona uczy mnie nie zakładać niczego naprzód, nie trzymać się kurczowo jakichś postanowień czy planów i nie dramatyzować – wyjaśnia.
W rozmowie muzyk stwierdza, że gdyby z żoną podjęliby decyzję o aborcji, to "pokaleczyłaby ich wszystkich". Zjadłyby go wyrzuty sumienia. – Musiałbym wgrać sobie w głowę inny software, jakiś rodzaj ochrony, samousprawiedliwienia, a tak naprawdę żyć w wyparciu – mówi Racewicz, dodając, że nie ocenia nikogo, kto zdecydował się na usunięcie ciąży. – Nie chcę mówić komukolwiek, jak ma żyć – zaznacza Królik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl