Blisko ludziBlanka Lipińska komentuje decyzje rządu. Jedna zabolała ją najbardziej

Blanka Lipińska komentuje decyzje rządu. Jedna zabolała ją najbardziej

Rząd ogłosił kolejny ogólnopolski lockdown. Dodatkowe restrykcje obejmą wszystkie obszary gospodarki. Blanka Lipińska najbardziej ubolewa nad ponownym zamknięciem salonów fryzjerskich i kosmetycznych. "Zostały wprowadzone nowe obostrzenia, więc żegnajcie rzęsy, paznokcie, włosy. Żegnajcie, nie wiadomo, kiedy znowu was zobaczymy" - słyszymy z InstaStories pisarki.

Blanka Lipińska
Blanka Lipińska
Źródło zdjęć: © East News | East News

25.03.2021 16:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rząd wprowadził nowe restrykcje, które wejdą w życie już w sobotę 27 marca. Jak można się było spodziewać, dodatkowe obostrzenia objęły zarówno handel szkolnictwo, jak i usługi. Na tę wiadomość wyjątkowo emocjonalnie zareagowała Blanka Lipińska, która w relacji na Instagramie wyraziła swoje niepocieszenie związane z decyzjami rządu.

Blanka Lipińska uderza w gong

- Chyba wszyscy wiedzą, co się za chwilę stanie, bo zakończyła się konferencja prasowa naszego miłościwie panującego premiera Morawieckiego. Zostały wprowadzone nowe obostrzenia, więc żegnajcie rzęsy, paznokcie, włosy. Żegnajcie, nie wiadomo, kiedy znowu was zobaczymy i to na waszą cześć będzie – obwieściła Lipińska i... uderzyła w gong.

Zeszłoroczna decyzja o zamknięciu salonów fryzjerskich i kosmetycznych również spotkała się z bardzo emocjonalną reakcją - nie tylko ze strony fryzjerów i kosmetyczek. Szybko jednak powstało kosmetyczno-fryzjerskie "podziemie". Czy będzie i tym razem?

"Trudne decyzje"

Podczas czwartkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki wyjaśniał, że w tej chwili zajęte jest ponad 70 proc. łóżek szpitalnych i 70 proc. łóżek respiratorowych.

- Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia, jesteśmy o krok od przekroczenia granicy. Musimy zrobić wszystko, aby uniknąć takiego scenariusza i zrobimy wszystko - zapewniał premie, zaznaczając, że obecnie to nie sprzęt jest "wąskim gardłem", ale dostępność służb medycznych. - Nie jesteśmy w stanie mieć więcej lekarzy i więcej pielęgniarek - mówił polityk.

Premier Morawiecki podkreślił, że trudne decyzje są na ten moment konieczne, aby opanować trzecią falę pandemię, "aby za 2-3 tygodnie widać było, że jesteśmy w innym, lepszym trendzie".

Komentarze (46)