Blanka Lipińska odpowiada na pytania o "spuchniętą" twarz. "Wyglądam, jakbym ważyła z 80 kg"
Wtorkowa premiera filmu "365 dni: Ten dzień" wywołała wielkie emocje nie tylko ze względu na samą produkcję, ale także odmieniony wygląd Blanki Lipińskiej. W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy na temat "spuchniętej" twarzy producentki, do czego postanowiła odnieść się na swoim InstaStory.
Blanka Lipińska odniosła się do słów na temat "niekorzystnego" wyglądu twarzy 
Anna Maria Sieklucka, Michele Morrone, Magdalena Lamparska i, oczywiście, Blanka Lipińska. Ostatni, wtorkowy wieczór należał zdecydowanie do gwiazd i producentki filmu "365 dni: Ten dzień", na którego z pewnością czekało wielu. To oni odegrali tej nocy główną rolę, chętnie pozując na ściance. I choć niemałą uwagę przykuło zachowanie Siekluckiej i Morrone, którzy zdawali się być sobie bardzo bliscy, zainteresowanie wzbudził także odmieniony wygląd Blanki Lipińskiej. Co dokładnie się stało?
"Spuchnięta" twarz Blanki Lipińskiej
"O rany! Bardzo napełniona jest na twarzy, aż po szyję. A raczej nie wygląda, jakby przytyła. I to nawet nie jest kwestia bardzo kiepsko dobranego pod flesze makijażu" - brzmi jeden z komentarzy na temat wtorkowego wyglądu Blanki Lipińskiej na premierze.
Takich słów, jak te, pojawiło się w sieci naprawdę wiele, a producentka postanowiła odnieść się do nich na swoim InstaStory. Sama przyznała, że wygląda jakby... przytyła.
- Bardzo dużo jest pytań w internecie: "Co się stało z twarzą Blanki Lipińskiej na premierze?". Też chciałabym to wiedzieć. Na żywo wszystko było w porządku, a potem się okazało, że nie jest w porządku i faktycznie wyglądam, jakbym ważyła z 80 kg co najmniej - mówiła.
Swój "niekorzystny" wygląd określiła mianem "jakiegoś ciężkiego wypadku przy pracy".
- Słuchajcie, ja nie muszę być ładna. Wystarczy, że jestem mądra - dodała następnie.
Fryzura Blanki Lipińskiej na premierze "365 dni: Ten dzień"
Choć Blanka Lipińska pojawiła się ostatecznie na premierze filmu "365 dni: Ten dzień" w spiętych włosach, fryzura miała być zupełnie inna. Magdalena Pieczonka, makijażystka gwiazd, pokazała na swoim InstaStory, jak Blanka Lipińska miała wyglądać wstępnie.
Jak możemy zauważyć, hollywoodzkie fale zostały zamienione na klasyczne upięcie.
- Miała być zupełnie inna fryzura. Miał być szalony glam, rock, a tu włosy powiedziały... - ujawniła Lipińska w rozmowie z "Pomponikiem", pokazując na końcu środkowego palca.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Blanka Lipińska o sukcesie "365 dni": "Nikomu nie zaglądam do majtek i portfela"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
