Brała w tajemnicy przed mężem tabletki antykoncepcyjne. Mężczyzna przywłaszczył sobie wnuka
03.11.2018 15:23, aktual.: 03.11.2018 18:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Internautka, która podzieliła się historią swojego życia na forum Kafeteria, wprost przyznaje, że utkwiła w toksycznym małżeństwie, gdzie mężczyzna ma takie samo podejście do dzieci jak jej teść.
"Przez wiele lat wypełniałam tylko obowiązki żony i matki. W zamian za to miałam wszystko. Pieniądze nie tylko na prowadzenie domu, pilnowanie gosposi i ogrodnika, ale również na fryzjera, ubrania, biżuterię, itp. Mąż chciał mieć więcej niż jedno dziecko, ja w tajemnicy przed nim brałam tabletki antykoncepcyjne. Do tej pory jest tak, że mąż domaga się ode mnie seksu raz w tygodniu. Mamy córkę, dziewczyna ma dwadzieścia osiem lat, dopiero rok temu skończyła studia" - opowiada kobieta.
Córka autorki wpisu będąc w klasie maturalnej zaszła w ciążę. Matka wspomina tamten okres: "Pamiętam złość, jaką mój mąż żywił do córki. W momencie, gdy urodziła dziecko postanowił (bez mojej wiedzy), że my przejmiemy opiekę nad wnukiem. Stwierdził, że skoro nie ma syna to przywłaszczy sobie wnuka. Co gorsza, zrobił już nawet testament, w którym to jemu przepisuje wszystko. Stwierdził, że będzie lepiej, jak w przyszłości nasza córka będzie od naszego wnuka zależna" - opowiada internautka.
Zdaniem kobiety, mężczyzna jest apodyktyczny i próbuje mieć pod kontrolą wszystkich członków rodziny. Wmawia jej i córce, że nie poradzą sobie bez jego pieniędzy. Jak się okazuje, takie samo podejście miał teść autorki wpisu: "Moja teściowa powiedziała nawet, że niesprzeciwianie się mężowi, jest receptą na udany związek" - przyznaje kobieta.
Na końcu internautka opisuje ostatnią kłótnię z mężem, w trakcie której wyjawiła mu, że brała w tajemnicy przed nim tabletki antykoncepcyjne. "Obraził się na mnie, powiedział mi, że jestem wredna, że nie dałam mu syna o którym marzył, że jego ojciec miał rację, że powinien mnie krócej trzymać" - opowiada.
Zdenerwowany mężczyzna miał zamknąć żonę i córkę w pokoju i powiedzieć, że będą tam siedzieć dopóki się nie uspokoją. W końcu przerażona kobieta uległa i przeprosiła męża. Jeśli macie podobne historie, wysyłajcie nam je przez
Jeśli macie podobne historie, wysyłajcie nam je przez dziejesie.wp.pl