Broszka niejedno ma imię, czyli prześwietlamy styl Beaty Szydło
Jeżeli do tej pory myślałaś, że Beata Szydło ubiera się nudno i zachowawczo, najwyższy czas wyprowadzić cię z błędu. Jej znakiem rozpoznawczym jest bez wątpienia broszka, ale nie tylko ten biżuteryjny dodatek wyróżnia ją na tle innych kobiet pracujących w świecie polityki. Przeglądając jej stylizacje z ostatnich miesięcy zauważamy, że ma do siebie dużo dystansu. Postanowiłyśmy rozszyfrować styl pani premier.
Polecamy także: Beata Szydło: Odważna żółć w ważnym dniu
Ma do siebie dystans
Niektórzy twierdzą, że broszka to jej talizman, inni opowiadają na jej temat niezliczone dowcipy, a jeszcze inni tworzą zabawne memy. Pewne jest jedno - premier Szydło nie wyobraża sobie wystąpienia publicznego bez tego biżuteryjnego dodatku. Praktycznie zawsze ma go na sobie.
Najbardziej zaskoczył nas ostatnio model w kształcie kolorowego ptaka, którego zaprezentowała podczas pikniku z okazji Dnia Dziecka w ogrodach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Warto dodać, że tego samego dnia w Warszawie odbyła się parada równości. - Kolorowy ptak znakiem solidaryzowania się z uczestnikami parady równości? - pyta jedna z internautek na Twitterze.
Często się przebiera
Na temat ptasiego dodatku pojawiło się mnóstwo komentarzy w mediach społecznościowych. - Wizerunek naszej Pani Premier Szydło to mistrzostwo. Ciekawa jestem, który stylista za tym stoi #broszka - napisała użytkowniczka na Twitterze. Inna zaś się z nią nie zgodziła - Odpustowa broszka - czytamy.
Okazuje się, że szefowa rządu lubi się przebierać. Tego dnia pokazała się w jeszcze jednej stylizacji. Podczas obchodów 130-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzeszczach miała na sobie bordową marynarkę i nieśmiertelne czarne spodnie. Nie zabrakło także eleganckiej broszki. Jak widać, pani premier dba o to, aby zawsze ubranie dostosować do okoliczności.
Beata Szydło o swoich broszkach
Zastanawiacie się, gdzie ona je kupuje? Odpowiedź jest prosta. - Te broszki robią furorę. Nie zdradzę całej kuchni. Nigdy ich nie liczyłam. Dostaję je jednak od różnych ludzi, są przysyłane do kancelarii, polscy jubilerzy zwrócili się do mnie, bym promowała ich produkty – powiedziała Beata Szydło w rozmowie z "Super Expressem".
Szydło stawia na proste, męskie kroje. Zwykle wybiera spodnie w kant, klasyczne marynarki oraz buty na niewielkim obcasie. Surowy styl przełamuje zaś dodatkami. Jak widać na zdjęciu, czasami pani premier łączy broszkę z poszetką. To dosyć zaskakakujące zestawienie. Poszetki zwykle noszą mężczyźni, a broszka to typowo kobiecy dodatek. W tym przypadku biżuteryjnym elementem chce dodać swojemu stylowi nieco subtelności. To był dobry pomysł?
Odważna żółć
Beata Szydło już nie raz nas zaskoczyła. Pamiętacie, jak pokazała się w żółtej marynarce podczas podpisania Deklaracji Rzymskiej? Tego dnia oczy wszystkich Polaków (niezależnie od tego, czy interesują się polityką) skierowane były na nią. Pani premier pokazała, że nie zawsze modę trzeba traktować serio. Udowodniła też, że ma do siebie dystans. W porównaniu do grzecznych zestawów Agaty Dudy, zauważamy, że styl szefowej rządu jest znacznie bardziej swobodny i pomysłowy. A jak wy oceniacie jej styl?