Hejt za błąd
- Hasła są takie, jakie miały być i każdy może je interpretować według własnego uznania - mówi nam Łukasz Jemioł. - Nie musi chodzić o stwierdzenie "najpierw sex, potem miłość", czy odwrotnie. Tu może chodzić także o płeć, o pierwsze doznania, kolejne uczucia, nastroje w danym momencie - podsumowuje.
Łukasz Jemioł daje więc wolną rękę w interpretacji. Nie wszystkich udało się jednak przekonać.
- Nie rozumiem, nie czuję tego, dziwnie to brzmi - czytamy w komentarzach zdezorientowanych internautów.