GwiazdyBył uroczym dzieckiem, dziś jest jej oparciem. Syn Jolie wreszcie zabrał głos

Był uroczym dzieckiem, dziś jest jej oparciem. Syn Jolie wreszcie zabrał głos

Był uroczym dzieckiem, dziś jest jej oparciem. Syn Jolie wreszcie zabrał głos
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Karolina Błaszkiewicz
15.09.2017 18:22, aktualizacja: 15.09.2017 19:30

Maddox Jolie-Pitt udzielił pierwszego wywiadu. Jego bohaterką była Angelina Jolie, mama 16-latka. Adoptowany jako pierwszy z szóstki rodzeństwa, jest dla aktorki wielką podporą. Podczas premiery dramatu "First They Killed My Father" mówił, jak mu się z nią pracowało. Łatwo zauważyć, że w ostatnich miesiącach bardzo dojrzał.

Urodzony w Kambodży chłopiec jest uznawany za producenta wykonawczego obrazu. Był aktywny na każdym etapie jego produkcji, pomagał przy scenariuszu, podczas gdy Jolie zajmowała się reżyserią. – Starałem się pomagać na tyle, ile potrafiłem – powiedział w rozmowie z magazynem "People". O matce miał do powiedzenia tylko dwa zdania. – Jest zabawna, ma duże poczucie humoru i łatwa we współpracy – stwierdził. – Jest absolutnie wspaniała – dodał Maddox, zauważając, że daje z siebie wszystko w "dość trudnym" momencie życia.

Po złożeniu papierów rozwodowych, Jolie usunęła się w cień, całą uwagę skupiając na dzieciach. Dopiero niedawno udało się namówić ją na wywiad. Jako pierwszy oczyszczenia w prasie dokonał Brad Pitt. Emocjonalna, chwilami płaczliwa wypowiedź wzbudziła skrajne reakcje. Zwłaszcza fragment, gdy aktor bije się w piersi, biorąc winę za rozpad związku na siebie. Angeliny, jak to skwitowała, ten gest wcale nie zdziwił. – Miałam swoje wzloty i upadki. Myślę, że jestem teraz silniejsza – tak podsumowała pierwszy rok po rozstaniu w "Vanity Fair".

Rozwód "Brangeliny" był wielkim zaskoczeniem. Aktorzy wydawali się być dla siebie stworzeni. Dziś jedynym łącznikiem między nimi jest gromadka dzieci: Maddoxx, Zahara, Pax Thien, Shiloh oraz bliźnięta Vivienne i Knox. Zostały przy matce, z Pittem regularnie się spotykają. Wierni fani mają nadzieję, że Brad i Angelina jeszcze do siebie wrócą.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także