Była katechetką. Przez wpis na Facebooku wyrzucono ją z pracy
Sprawa katechetki została opisana na profilu "Ch*jowa Pani Domu" na Facebooku. Kobieta opisała tam swoją zabawę z bratem w "Mszę Świętą" sprzed 22 lat. Niedługo potem wezwano ją do kurii, gdzie usłyszała, że nie ma godności, a grupa, do której należy, jest miejscem porównywanym do burdelu.
09.09.2021 16:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Profil "Ch*jowa Pani Domu" na Facebooku jest jednym z najpopularniejszych wśród Polek. Aktualnie obserwuje go prawie milion użytkowników i użytkowniczek portalu. Są tam publikowane treści dotyczące życia kobiet na całym świecie czy zabawne memy, które odzwierciedlają lub komentują ich codzienność. Pod jednym z postów katechetka, nazwana przez prowadzącą profil "Alą", opisała swoją historię sprzed 22 lat. Jako dziecko bawiła się razem z bratem w "Mszę Świętą". Nie spodziewała się jednak, jakie będą konsekwencje podzielenia się tym wspomnieniem.
Zobacz: 12-latkę zawieszono w szkole z powodu ubioru. Ma zbyt szerokie biodra na spódniczkę z plisami
Była katechetką, wyrzucono ją z pracy
Historia opisanej przez Alę zabawy została przez kogoś skopiowana i wysłana do kurii. Kolejnego dnia katechetka otrzymała telefon od przełożonego, który nie tylko miał pretensje do samej zabawy w "Mszę Świętą", ale przede wszystkim o przynależność do grupy "Ch*jowa Pani Domu". Ponadto przełożony kurii podkreślił, że zachowanie kobiety jest karygodne i nic jej nie tłumaczy. Ala dowiedziała się także, że przez tę sytuację może zostać odsunięta od przygotowań do Komunii Świętej, które prowadziła przez ostatni rok.
Rozmowa z proboszczem
Kilka dni później katechetka musiała stawić się na rozmowie z proboszczem, który, najprościej mówiąc, nie pozostawił na niej suchej nitki. Ala usłyszała, że nie tylko nie ma godności i "zeszmaciła swoje nazwisko", ale należy do grupy na Facebooku, którą proboszcz porównał do burdelu. - Przy ulicy, tak też w internecie, są różne miejsca, restauracje, księgarnie, burdele, i to od nas zależy gdzie wejdziemy - podsumował.
- A na koniec usłyszałam, że jeśli kobieta się tak poniża, podpisując się pod tak uwłaczającym stwierdzeniem, jakim jest "ChPD", to stacza się jak kobieta sprzedająca swoje ciało i ja jestem gorsza, bo sprzedałam swoje nazwisko za darmo! I że mogłabym czasami pomyśleć, co robię - napisała Ala prowadzącej profil "Ch*jowa Pani Domu".
Pod postem nie zabrakło głosów oburzonych sytuacją internautek. "Każda okazja dobra, by pojeździć sobie po kobietach" - czytamy między innymi.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.