Zgłosiła molestowanie seksualne. Policjant zadał jej skandaliczne pytanie
Nicola McLean jest modelką, która otworzyła się na temat molestowania seksualnego. Do traumatycznego dla kobiety wydarzenia doszło w trakcie masażu leczniczego. Gdy chciała zgłosić to na policję, spotkała się z niedopuszczalnym zachowaniem funkcjonariusza.
Nicola McLean jest 40-letnią brytyjską modelką i osobowością telewizyjną, która wystąpiła w wielu programach typu reality-show. W 2009 roku wyszła za mąż za piłkarza Toma Williamsa, z którym ma dwóch synów – 15-letniego Rocky’ego oraz 11-letniego Strikera. Choć jej życie może z pozoru wydawać się idealne, to kobieta codziennie mierzy się z traumatycznymi wspomnieniami. Modelka doświadczyła bowiem molestowania seksualnego, którego dopuścił się jej masażysta.
Była molestowana przez masażystę
Do całego zdarzenia doszło w jej własnym domu. Nicola McLean gościła w nim mężczyznę, który miał zrobić jej masaż leczniczy konieczny po zabiegu liposukcji. Masażysta nie tylko okazał się być nieprofesjonalny, ale dopuścił się także molestowania seksualnego. Modelka po całym zajściu była roztrzęsiona i przerażona, że mężczyzna kiedyś wróci, ponieważ zna jej dokładny adres. Przez długi czas zmagała się z paraliżującym lękiem. Nie mogła również jeść.
Rozmowa z policjantem również okazała się traumatyczna
O dramatycznym przeżyciu Nicoli McLean jako pierwszy dowiedział się jej mąż. Potem modelka otworzyła się przed pozostałymi członkami rodziny i najbliższymi przyjaciółmi. Następnie w 2020 roku kobieta postanowiła opowiedzieć o molestowaniu w wywiadzie dla "The Sun".
Jej opowieść sprawiła, że odezwało się do niej około 20 innych kobiet, które stwierdziły, że zostały napadnięte przez tego samego mężczyznę. To był impuls dla Nicoli McLean, by udać się na policję. Jednak doświadczyła na własnej skórze zawstydzania i obwiniania ofiary. Funkcjonariusz zapytał się jej bowiem, co miała wtedy na sobie.
"Więc nie miałam na sobie majtek. Pomyślałam, czy to była moja wina?" – powiedziała modelka w rozmowie z "The Sun". Przyznała również, że gdy wychodzi gdzieś sama, długo zastanawia się, co na siebie założyć. Nie chce zwracać uwagi mężczyzn, którzy często reagują wtedy gwizdaniem.
"Nie chcę zwracać niepotrzebnej uwagi, ale tak naprawdę to nie jest mój problem. To jest problem mężczyzn. Jako kobiety możemy być pewne, że jeśli spódnica jest za krótka, to od razu przyciągnie uwagę" – dodała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl