Była największą konkurentką Beaty Kozidrak. Jej karierę przerwał straszny wypadek
10.05.2023 12:23, aktual.: 10.05.2023 14:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W latach 80. Jolanta Arnal była jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Uważano ją nawet za "największą konkurentkę Beaty Kozidrak" - do momentu, kiedy dobrą passę przerwał tragiczny wypadek. Choć próbowała po nim wrócić do gry, z czasem usunęła się w cień. Poświęciła się rodzinie.
"Polska piosenkarka i autorka tekstów" - tak Jolanta Arnal jest obecnie przedstawiana w internecie, w którym jeszcze dwa lata temu nie było o niej praktycznie nic - pomimo tego, że w latach 80. była jedną z największych gwiazd, a piosenkę "Smerfetko, Smerfetko" śpiewały wszystkie dzieci w Polsce. Wraz z utworami "Metamorfoza trwa" i "Bez pilnych dat" zaczęto ją uważać za "największą konkurentkę Beaty Kozidrak". Niestety, do czasu.
Karierę Jolanty Arnal przerwał wypadek
Pierwszym, znaczącym sukcesem w karierze Jolanty Arnal był jej występ z zespołem Ikers na X Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie zdobyła nagrodę w kategorii "Debiuty". Mimo to, wokalistka nie chciała kontynuować swojej kariery, a najpierw poświęciła się nauce. Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie. Dopiero później osiągnęła szczytową popularność.
Tę przerwał jednak tragiczny wypadek, który miał miejsce podczas powrotu piosenkarki z jednego z koncertów. Jej samochód zderzył się wówczas czołowo z innym pojazdem. Arnal była w tak ciężkim stanie, że istniało ryzyko, że nie odzyska już pełnej sprawności.
- Byłam połamana od pasa do kolan. Przeżyłam koszmar. Nikt nie przypuszczał, że będę chodzić. Tylko ja w to mocno wierzyłam, a wiara, jak wiadomo, czyni cuda - wspominała w wywiadzie dla "Kuriera Lubelskiego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Próbowała wrócić, ale bezskutecznie
Po przejściu długiej rehabilitacji, Jolanta Arnal próbowała wrócić na scenę, występując z zespołami Quo Vadis oraz Krater. Niestety, bezskutecznie, bo ostatecznie nie odzyskała dawnej pozycji w branży. Z tego też względu powoli usuwała się w cień. Poświęciła się rodzinie, a w szczególności - wychowaniu jedynej córki, Natalii, która także jest artystką.
Jak podaje serwis Pomponik, Jolanta Arnal wciąż myśli o tym, aby powrócić do gry. W planach ma podobno wydanie płyty, którą ma zamiar nagrać z córką oraz wnukiem, Brunem. 12-latek spełnia się już jako aktor. Wystąpił m.in. w produkcji "Listy do M. 4".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.