Były senator Józef Pinior mógł mieć romans. "Tu facet ma żonę, tu kochankę..."
Były senator PO Józef Pinior oraz jego asystent zostali oskarżeni o przyjmowanie łapówek. Dowodem w sprawie mają być fragmenty podsłuchanych rozmów Piniora z innymi biznesmenami. Z jednej z nich wynika, że polityk potrzebował pieniędzy, by utrzymać rodzinę oraz kochankę.
Dziennik "Fakt" ujawnił fragment rozmowy Piniora z asystentem, do której doszło 5 czerwca. Byłemu senatorowi trudno było powstrzymać emocje. Przyznał, że długi weekend to dla niego szczególnie trudny czas, bo nie wie, z kim powinien go spędzać – z żoną czy z kochanką.
"No poza tym ten głupi długi weekend rozumiesz, kur... Ja pierd... po prostu przeżyć to jest kur... duża sztuka, wiesz. Duża sztuka, kur... Mnie już kur... skręca, jakiś obiad bym zjadł czy coś takiego, wiesz, no nie jestem w stanie kur… wyjść z pokoju, wiesz. (…) Bo kur… raz jest ten, wiesz, dłu... kur... ten czas, wiesz, tego długiego weekendu kur… to wiesz, że to są zawsze najtrudniejsze momenty, nie, bo tu facet ma żonę, tu ma kochankę kur..., nie wie, z kim być, wiesz..." – powiedział Pinior w rozmowie z asystentem.
Jak podaje "Fakt", wzmianka o kochance to jedyny ślad romansu w akcie oskarżenia. Prokurator Agnieszka Degler, autorka aktu oskarżenia, przyznała, że "materiały dotyczące spraw prywatnych osób podsłuchiwanych w ramach operacji 'Soda' są niejawne".
Pinior nie przyznaje się do winy, grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Do sprawy i stawianych zarzutów odniesie się dopiero w sądzie.
Źródło: "Fakt"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl