Caspering – trend w randkowaniu. Wielu z nas dotyczy, a nawet o tym nie wiemy
Caspering to zjawisko w randkowaniu, które dotknęło i wciąż dotyka wiele osób. Jeśli więc aktualnie szukacie drugiej połówki, to koniecznie sprawdźcie, czy mieliście z nim do czynienia. To nic dobrego i można z tym walczyć. Jak?
Był już "ghosting", teraz przyszedł czas na "caspering". Zjawiska w randkowaniu, o których wielu przekonało się na własnej skórze, wreszcie zostały nazwane. O co w nich chodzi i co robić, aby nie paść ich ofiarą? Sprawdzamy.
"Caspering" – co to za trend i na czym polega?
Najpierw pojawił się "ghosting", czyli zjawisko polegające na nagłym odcięciu się od osoby, z którą w ostatnim czasie chodziło się na randki. Mieliście wspólne plany, pojawiły się uczucia, a on lub ona nagle przestaje odpowiadać na wiadomości, choć jest online? Klasyczny przykład ghostingu. Teraz do popularnego trendu dołączył jeszcze pokrewny "caspering" – równie kontrowersyjne zjawisko wywodzące się z USA.
Termin "caspering" prawdopodobnie powstał w Stanach Zjednoczonych. Jego nazwa została zaczerpnięta ze świata filmu i jak nie trudno się domyślić, pochodzi od imienia Duszka Kacperka (ang. Casper the Friendly Ghost), którego postawę wobec córki doktora Harveya widzimy w zachowaniach dzisiejszych randkowiczów.
Jak rozpoznać caspering?
Osoby, które zachowują się jak miły duszek z filmu, postępują wobec drugiej połówki nieco subtelniej niż ci, którzy decydują się na "ghosting". Nadal chcą utrzymywać kontakt, ale w bardzo ograniczonej formie. Nie ignorują wiadomości czy telefonów, ale odpowiadają na nie ze sporym opóźnieniem – po kilkunastu godzinach albo nawet po kilku dniach. Na propozycje spotkania odpowiadają zaś wymijająco.
Przykładowe wymówki to nadmiar pracy czy problemów. Takie postępowanie wynika z obawy przed gwałtownym złamaniem serca drugiej osobie. "Caspering" to trend popularny wśród tych, którzy chcą, aby to z nimi zerwano – podjęcie decyzji o zakończeniu relacji jest dla nich zbyt trudne.
Niestety, wymówki, które mają sprawić, że osoba dokonująca "casperingu" poczuje się lepiej, w to praktyce wielodniowe tortury dla obojga. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest rozmowa. Jeśli więc czujecie, że padacie ofiarą tego zjawiska – reagujcie. Im szybciej zakończy się toksyczna relacja, tym lepiej dla obojga.