GotowaniePrzepisyCebula - płacz i zdrowiej

Cebula - płacz i zdrowiej

Ten zapach zna każdy! Tuż przy „moim” przystanku tramwajowym od wielu lat stoi buda z zapiekankami. Łatwo tutaj trafić nawet po ciemku lub we mgle. W promieniu kilkudziesięciu metrów unosi się bowiem wszechobecny zapach cebuli. Jest niczym drogowskaz. Cebula w polskiej kuchni rządzi jak królowa. Można ją nienawidzić, ale tylko po cichu.

Cebula - płacz i zdrowiej
Źródło zdjęć: © sxc.hu

Ten zapach zna każdy! Tuż przy „moim” przystanku tramwajowym od wielu lat stoi buda z zapiekankami. Łatwo tutaj trafić nawet po ciemku lub we mgle. W promieniu kilkudziesięciu metrów unosi się bowiem wszechobecny zapach cebuli. Jest niczym drogowskaz. Cebula w polskiej kuchni rządzi jak królowa. Można ją nienawidzić, ale tylko po cichu. Wszyscy bowiem oddają jej hołd. Podobnie jak w starożytności uważamy, że roślina ta jest nas w stanie wyleczyć ze wszystkich chorób.

Choć cebulę rzadko jadam, nigdy sam jej nie kupuję, raczej nie przyrządzam oraz nie dodaję prawie do żadnych potraw, to jednak przewija się ona przez całe moje życie. Trudno w polskiej kuchni jej unikać. Każdy przeszedł kiedyś fascynację zapiekankami, hamburgerami i stekami z cebulką. Ponadto w dzieciństwie zajadałem się popularnymi na wschodzie Polski cebularzami. Najważniejsze by były świeże, prawie ciepłe, lekko chrupiące, a cebulka delikatnie wilgotna.

Cebula występuje też w większości polskich surówek i sałatek. Do tej pory uwielbiam surówkę z lekko sparzonej czerwonej kapusty, wymieszanej z sokiem z cytryny i wielkimi kręgami cebuli. Dzięki niej kapusta nabiera niepowtarzalnego, winno-ostrego smaku. Cebula króluje też w kuchniach wschodnich i śródziemnomorskich. Turcy podają z nią kebab, Grecy dodają do surowych pomidorów serwowanych z oliwkami i fetą. Dużo cebuli znajdziemy w kuchni amerykańskiej, rosyjskiej i skandynawskiej. Łatwo ją bowiem wyhodować, przechować i przyrządzić na wiele sposobów.

Cebula jest w zasadzie wszechobecna w wielu narodowych kuchniach. Tak się do niej przyzwyczailiśmy, że czasami zupełnie jej nie zauważamy. Co bardziej wrażliwi wyczują ją jednak na języku i wątrobie. Nie wspominając już o intensywnym zapachu wyczuwalnym w oddechu.

Cebula podobno jest z nami niemalże od zawsze. Do tej pory nie wiadomo dokładnie z jakiej części świata pochodzi. Nie znamy też momentu, w którym pojawiała się w kuchni. Oczywiście wykorzystywano cebulę już w starożytnych Indiach, Chinach, Egipcie, Grecji i Rzymie. Uważa się, że w starożytnym Egipcie cebula była rodzajem waluty, którą płacono budowniczym piramid. Trudno się temu dziwić. Starożytni twierdzili bowiem, że cebula jest w stanie wyleczyć wszystkie choroby. W czasach, gdy nie znano jakichkolwiek syntetycznych lekarstw – lekarze stosowali ją powszechnie w wielu kombinacjach.

W naszych czasach naukowcy udowodnili, że cebula obniża poziom cholesterolu, zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy i niektórych nowotworów, atakuje bakterie wywołujące zakażenia, pomaga w leczeniu nadkwasoty, anemii, miażdżycy, infekcji bakteryjnych, skrzepów krwi i czyraków. Skutecznie walczy z zatwardzeniem, chorobami zębów i dziąseł oraz doskonale wspomaga organizm w zwalczaniu grypy i przeziębienia.

Gdy przeglądamy książki na temat właściwości cebuli, to dochodzimy do wniosku, że to cudowne warzywo jest nam w stanie w zasadzie zapewnić nieśmiertelność. Musimy jednak zapłacić za to wysoką cenę. Nikt do tej pory nie opracował bowiem w pełni skutecznej metody na zatrzymanie wodospadu łez podczas obierania cebuli...

(mk/sr)

zdrowiekuchniamaciej kucharski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)