Stanisława Celińska, Henryk Talar
- Dla mnie święta muszą pachnieć choinką. Pamiętam drzewko w ostatnie święta, gdy żyła moja ukochana babcia. Choinkę ubrałam wtedy całą na biało i srebrno, wyglądała jak Królowa Śniegu…
W styczniu dostałam telefon, że babcia nie żyje. Zawalił mi się świat, bo to ona tak naprawdę mnie wychowała. Przyjechała do nas, gdy miałam trzy lata i już została. Wszystko jej zawdzięczam. To, że jestem aktorką, że uwierzyłam w siebie – opowiada.