Zapłacisz nawet 5 tys. zł. Surowo zabronione na działce

Wielu działkowców naraża się na karę finansową
Wielu działkowców naraża się na karę finansową
Źródło zdjęć: © East News | REPORTER, Wojciech Strozyk

03.04.2024 15:16, aktual.: 03.04.2024 21:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wraz z początkiem wiosny wychodzimy do ogrodów, aby wziąć się za pierwsze porządki. Uważajmy jednak, bo za jedną czynność możemy słono zapłacić.

Kwiecień to dla osób posiadających przydomowe ogrody moment, aby rozpocząć wiosenne porządki. Przyroda pomału budzi się do życia, a my staramy się, aby już od tych pierwszych cieplejszych dni na działce zapanował ład. Niektórzy rozmyślają, w jaki sposób pozbyć się zebranych liści czy obciętych suchych gałęzi. Jeżeli tak jest i w naszym przypadku, najlepiej będzie spakować roślinne resztki i poczekać. Pod żadnym pozorem nie decydujmy się na palenie tych odpadów w przydomowym ognisku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy wolno palić gałęzie? Odpowiedź jest jasna

Na portalu Radia Gdańsk pojawiły się wypowiedzi Moniki Domachowskiej, pracowniczki gdańskiej Straży Miejskiej. Funkcjonariuszka podkreśliła, że istnieją ekologiczne sposoby na utylizację szczątek. Nie każdy jednak ma możliwości kompostowania. Domachowska przypomniała, że bio odpady również podlegają segregacji i są odbierane przez śmieciarki.

- Są one odbierane z nieruchomości zabudowanych budynkami jednorodzinnymi w workach, a z nieruchomości pozostałych także w kontenerach. Mogą być też gromadzone w pojemnikach z odpadami BIO. Z obowiązku gromadzenia odpadów zielonych zwolnieni są mieszkańcy, którzy kompostują je na własne potrzeby. Kompostowanie to jednak nie może być uciążliwe dla sąsiednich nieruchomości - tłumaczyła.

Jak podkreśliła Domachowska, spalanie gałęzi czy liści nie jest legalne. Zaapelowała też o "inne, zgodne z prawem, ekologiczne sposoby na pozbycie się tego rodzaju śmieci".

Mandat za spalanie gałęzi i innych roślinnych odpadów

Co grozi za złamanie zakazu? Jeśli zostaniemy złapani, możemy słono zapłacić. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", za podjęcie takich działań grozi nam mandat o wysokości nawet 500 zł lub grzywna do 5 tys. złotych.

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (29)