Chłopcy odkrywcami, dziewczynki "kurami domowymi"? Tak nauczają szkolne podręczniki
Feministka Martyna Kaczmarek na swoim profilu na Instagramie z oburzeniem zaprezentowała zadania dla uczniów piątej klasy szkoły podstawowej. Aktywistka zwraca uwagę na dysproporcje światopoglądowe dotyczące przekazu skierowanego do chłopców i do dziewczynek.
08.09.2021 20:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Martyna Kaczmarek na swoim profilu na Instagramie zamieściła post, w którym krytykuje zadania z podręcznika szkolnego.
Stereotypy płci w szkołach
- Podręcznik do 5 klasy. "W radosnym kręgu. Czytanka". ZADANIE DLA CHŁOPCÓW: "Wyobraź sobie, że żyjesz w czasach Kolumba. Gdybyś był odpowiedzialny za dwumiesięczną wyprawę morską, jak wyglądałaby lista najpotrzebniejszych rzeczy, które wziąłbyś na statek? Jakich ludzi szukałbyś, żeby skompletować załogę? Jakie cechy charakteru brałbyś pod uwagę? Ułóż tekst ogłoszeń" - czytamy w pierwszej części wpisu.
Dalej Kaczmerek opisuje zadanie dla dziewczynek.
- ZADANIE DLA DZIEWCZYNEK: "Zapoznaj się z przyprawami, jakie w XV wieku przywożono do Europy. Porozmawiaj z mamusią i przygotuj się do zaprezentowania klasie przydatności przypraw w kuchni i cukiernictwie" - cytuje w poście aktywistka.
W dalszej części wpisu autorka pyta internautów jak się czują po przeczytaniu tych zadań.
- Co czujesz, gdy to czytasz? Tak. To podręcznik (pierwsze wydanie) z 2011, ale nadal używany w szkołach dla dzieci, które uczą się j. polskiego na emigracji. A można było dać którekolwiek z nich jako zadanie dla wszystkich. Albo oba, też dla wszystkich. (autorka zdjęcia: Maia Romowska) - czytamy w poście Kaczmarek.
Zobacz także: Świecka szkoła w Polsce to fikcja? Łukasz Orbitowski jest zbulwersowany po szkolnej wywiadówce
Komentarze internautów
Pod postem posypały się liczne komentarze oburzonych internautów.
- W radosnym kręgu? Raczej w kręgu zakłamania, szkodliwych stereotypów, późniejszych lat terapii i leków antydepresyjnych.
- A podobno jest XXI wiek. Chyba jednak nie w Polsce.
- Co czuję? Cisną mi się na usta tylko nieparlamentarne słownictwo.
- Moje wewnętrzne dziecko ma ochotę napisać: "jeb... rosół!" Ale mój wewnętrzny dorosły mówi mi, że tak nie wypada. Więc oficjalnie piszę: To okropne i okrutne!
- Straszne, nie do wiary, że ktokolwiek na to pozwala.
- Tragedia!
- To jest tak przykre, że aż mi słabo.
- Aż ciężko w to uwierzyć.
- No i po co rozdzielać to zadanie na płeć?
- Serio? Cieszę się, że gdy ja byłam dzieckiem, każdy mógł być odkrywcą albo każdy mógł być "kurą domową" - niezależnie od płci. To smutne, co teraz się dzieje w szkolnictwie…
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!